Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

leon60 21:09, 21 maj 2017

Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181

Do góry

bosko !!!!!

____________________
Ola - Moja codzienność *** Wizytówka

21:14, 21 maj 2017

Do góry

ren133 napisał(a)

Najbardziej zadowolona jestem z rabat grabowych, okolic tarasu i wglębnika ... w moim przypadku znaczy to, że na chwilę obecną nie zmieniłabym tam nic ... a to już COŚ

to COŚ jest kwintesencja twojego ogrodu

tez mam kilka takich miejsc ...reszta w remoncikach

drobnych bo drobnych ale jednak

ren133 21:17, 21 maj 2017

Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017

Do góry

babka napisał(a)

A jak się maja Twoje ewergoldy ? u mnie po oberwaniu wszystkich listków wypuszczają dużo nowych ale cały czas to taki pipki maleńkie, chyba zaczynam się z nich leczyć

Olu

Ja nie ciachnęłam evergoldów tylko je wyskubałam ... na dwa etapy ... teraz wyglądają średnio (może jutro zrobię zdjęcie) ale z daleka tworzą jasną plamę ... za dwa trzy tygodnie będą już fajne

____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

ren133 21:18, 21 maj 2017

Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017

Do góry

yolka napisał(a)

Cudowności masz w ogrodzie

Merci

____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

Sebek 21:21, 21 maj 2017

Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262

Do góry

ren133 napisał(a)

Najbardziej zadowolona jestem z rabat grabowych, okolic tarasu i wglębnika ... w moim przypadku znaczy to, że na chwilę obecną nie zmieniłabym tam nic ... a to już COŚ

Nie zmieniłym również - nic a nic

____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu

ren133 21:22, 21 maj 2017

Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017

Do góry

jolanka napisał(a)

Renia, jesteś mistrzynią Pięknie zrealizowałaś swoje pomysły. Poleżałabym u Ciebie i popodziwiałabym

Żadna ze mnie mistrzyni ... wyobraź sobie, że caly czas nie uruchomiliśmy ścianki wodnej ... właściwie to jesteśmy w kropce bo zrobiliśmy wszystko tak jak doradzały nam dobre duszyczki ( i nawet wymieniliśmy pompe na mocniejsza) a i tak strumień wypływający z wylewki urywa się na jakieś 3/4 wysokości ... ręce opadają ... nie wiemy już co robić ... kogo się poradzić