M wyczytał, że pierwszy raz można po 3 dniach, ale trzeba rozcieńczyć 1:10. Mszyce jej nie zmoszą, ale zapach mdlący przez chwilę jest. Opryski robiliśmy z niej. Mszycy mniej. Padły od zapachu
Tylko do oprysku przecedzałam przez gazę.
Laliśmy też rozcieńczoną na kompost. Wspomaga rozkład kompostu.
O widzisz, a ja nie wiedziałam, że ona na kompost dobra. Tak się z kolei zastanawiam jak długo od zrobienia można takiej gnojówki używać- aż się nie wyczerpie zapasu? Czy jak?
Trawniczka zazdroszczę, ale pracy przy nim już nie Begonie świetnie się wpasowały.
4 dni temu opryskaliśmy pierwszy raz. Na mszyce głównie. Ale roślinki aż błyszczą po niej.
Muszę jeszcze doczytać o gnojówce z pokrzywy.
Po 8 dniach jest dobra do pierwszego oprysku. Na tym etapie przegniły już listki.
Dłużej gniją gałązki. Ostateczmie dobra jest jak przestaje szumować.
Trzeba przecedzić. Gęste można wyrzucić na kompost. Ciecz rozcieńczyć.
Może stać sobie.