grzeguz
14:26, 08 mar 2015
Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 116
Na początek kilka słów na temat powstania naszego zielonego skrawka na ziemi.
Początki ogrodu sięgają roku 2011, kiedy to wprowadziliśmy się do naszego nowego domu wybudowanego na "ugorze", jak pieszczotliwie nazywano kawałek niekoszonej łąki z trawą po uszy ale za to z przepięknym widokiem na podkarpackie góry i doliny w otoczeniu Czarnorzecko - Strzyżowskiego Parku Krajobrazowego.
Jako, że od dzieciństwa wielką moją pasją była przyroda to zawsze marzyłem o stworzeniu własnej enklawy ciszy i spokoju, gdzie można zapomnieć o otaczających niepokojach tego świata, gdzie każdy czuje się bezpiecznie a gość który raz tu zawita z przyjemnością powraca.
Jestem jeszcze na początku mojej ogrodowej przygody i wiele lat musi minąć zanim nasza 20 arowa działka będzie przypominać ogród moich marzeń.
Jak dotąd nie udało mi się niestety uniknąć wielu błędów, dlatego wszytko co zielone w ogrodzie co roku dynamicznie się zmienia, rośliny wędrują a tu i tam przychodzą nowe.
Sądzę jednak, że z każdym razem wygląda to coraz lepiej i zaczynam zdawać sobie sprawę, że raz połknięty ogrodowy bakcyl zostaje już w nas do końca!
WIOSNA 2014
cdn...
Początki ogrodu sięgają roku 2011, kiedy to wprowadziliśmy się do naszego nowego domu wybudowanego na "ugorze", jak pieszczotliwie nazywano kawałek niekoszonej łąki z trawą po uszy ale za to z przepięknym widokiem na podkarpackie góry i doliny w otoczeniu Czarnorzecko - Strzyżowskiego Parku Krajobrazowego.
Jako, że od dzieciństwa wielką moją pasją była przyroda to zawsze marzyłem o stworzeniu własnej enklawy ciszy i spokoju, gdzie można zapomnieć o otaczających niepokojach tego świata, gdzie każdy czuje się bezpiecznie a gość który raz tu zawita z przyjemnością powraca.
Jestem jeszcze na początku mojej ogrodowej przygody i wiele lat musi minąć zanim nasza 20 arowa działka będzie przypominać ogród moich marzeń.
Jak dotąd nie udało mi się niestety uniknąć wielu błędów, dlatego wszytko co zielone w ogrodzie co roku dynamicznie się zmienia, rośliny wędrują a tu i tam przychodzą nowe.
Sądzę jednak, że z każdym razem wygląda to coraz lepiej i zaczynam zdawać sobie sprawę, że raz połknięty ogrodowy bakcyl zostaje już w nas do końca!
WIOSNA 2014
cdn...