moja tez była oporna w kwitnieniu i też szczególnie o nia nie dbałam. Pielęgnacja ograniczała sie do jednej dawki nawozu wiosną. W internecie znalazlam zdanie, że może mieć za dobrze.Faktycznie -poskapiłam nawozu i zakwitła. Ale mam problem z jukami.Rosna juz pare lat a kwiatów jak nie było tak nie ma.
moje juki to też różnie...zauważyłam,że kwitną takie odmłodzone i pojedyńcze sztuki;był czas,że dużo kwiecia miały a teraz zabiera się tylko jedna samotna.
Witaj Kochana. Przegladając mapke ogrodów zauwazyłam Twój. Pochodzę z tych okolic, wychowałam sie w Wieluniu, rodzice mieszkają w Krzeczowie, a reszta rodziny w Działoszynie, Pajecznie, Dylowie. Dlatego Twój ogródeczek zwrócił moją uwagę. Tak sobie pomyślałam, ze to fajnie, zobaczyć ogród kogoś z rodzinnych stron. Pozdrawiam i zycze powodzenia Tobie i Twoim roślinkom.