Witam wszystkich. Od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką domku letniskowego. Po pierwszym ogarnięciu terenu i domku chciałabym teraz zająć się zielenią. Działka jest otoczona sporą ilością wysokich drzew olchowych, teren jest dosyć wilgotny , gdyż działka jest nad jeziorem. Po wykopaniu dołka 30 cm pokazuje się jasny piasek jak na dnie jeziora. Pracy czeka nas tu bardzo dużo, ale na początku chciałabym zająć się rabatą od frontu domu. Przez praktycznie cały dzień nie ma tu słońca. Bardzo chciałabym ją optycznie rozjaśnić, tujki jak dla mnie są za smutne i mam w planach wykopać wszystko co w tej chwili rośnie i zrobić nasadzenia z białymi kwiatami i zielonolistnymi. Tą kolorystykę chciałabym potem utrzymać na reszcie działki.

Rabatka ma trzy metry długości, na pierwszy plan chcę posadzić trzy hortensje bukietowe i przed nimi ....??? No włąśnie, myślałam o żurawkach w odmianie lime rickey na obwódkę, podobają mi się też trawy, ale kompletnie nie wiem jakie rozmiarowo by tam pasowały i czy dadzą radę bez słońca. Mam jeszcze dwie trzmieliny, które zabrałam z balkonu, czy one też by tam pasowały ? Jeśli nie to wykorzystam na inne rabatki , które planuję w przyszłości. Myślałam też o hostach kwitnących na biało, chciaż patrząc na ilość ślimaków i tą biedną obżartą funkię, która w tej chwili tam rosnie nie wiem czy to jest dobry pomysł.

Czytam to forum już od dłuższego czasu , ale im więcej czytam tym większy robi mi się mętlik. Chętnie posłucham bardziej doświadczonych osób , może komuś zechce się naprowadzić nowicjusza na odpowiednie tory ?


Rabatę docelowo będę przedłużać na ten drugi bok , gdzie w tej chwili rosną trzy zabiedzone róże oraz paprocie. Jest tu nieco więcej słońca, bo od południa wychodzi zza drzew i akurat od tamtej strony nie ma olchowych nasadzeń.


Za brzozą jest wolna przestrzeń aż do "wychodka", który jest tylko atrapą i wykorzystamy go jako schowek na narzędzia.

Tu chyba lepiej widać tą przestrzeń:

Sąsiad od tej strony ma taras, więc planowo też chciałabym coś tu posadzić, może kalina....Nad wychodkiem rośnie chyba aronia (?), ale pewności nie mam. W sierpniu miała jakieś czarne owoce, przy następnej wizycie nie było po owocach śladu. Musimy ją trochę okiełznać, bo wchodzi na płot i go przechyla.

Witaj. Podoba mi się u Ciebie.

Witam cię Karolu, dziękuję, bardzo mi miło, że zechciałeś tu zajrzeć

Tył domu to jednocześnie najbardziej słoneczne miejsce, nie ma tu drzew i w przyszłości będą tu krzewy z owocami jadalnymi.Pierwsze dwa krzaki borówki zostały już w ten weekend posadzone



Tutaj dokładnie widać odkąd zaczynają się olchy, przez większą część dnia słońce jest za nimi:


Właściwie odtąd zaczyna się ta ciemniejsza część działki, miejsce na ognisko, kiedyś, kiedyś będzie prawdziwy grill, wędzarka....



"obama" czyli nasz zielony barak jest całkowicie zacioniony. Chciałabym w przyszłości zajać się i nim , i tymi drzewami, tzn. na początek jeśli się da poobcinać dolne gałęzie, żeby wpuścić nieco światła oraz odzyskać miejsce, które nam zabierają. Na chwilę obecna nie wiem czy mogę i na jaką ewentualnie wysokość to zrobić. Na "obamę" kupiłam już pnączę RDEST AUBERTA, ale nie wiem czy jedna sadzonka wystarczy :/ Jeżeli ktoś ma jakieś doswiadczenia z pnączami to chętnie posłucham.



Na dziś wystarczy . Resztę zostawiam na następny raz. Postaram się za jakiś czas zrobić plan i wrzucić go tutaj.

Witaj, początki są przeważnie trudne, ale co tam, jak Ogrodowisko pod bokiem. Dasz radę.

Witaj, jaki śliczny domek i masz już na czym zawiesić hamak...wysokie stare drzewa tworzą klimat w ogrodzie, więc poza lekkim prześwietleniem, niczego nie zmieniaj, duże drzewa, to zielone tło, intymność i cisza, to przede wszystkim obecność ptaków, a dla odpoczynku ich koncerty masz zapewnione

Jakie rośliny mogę ci polecić do cienia: hortensje ogrodowe i bukietowe, hosty, miodunki, tawułki, języczki, bergenie, kokoryczki, sadźce, świecznice, parzydło leśne, kosaćce syberyjskie, zawilce japońskie, tojeść kropkowaną, trzykrotkę wirginijską.....żurawki

Z pnączy na Obamę proponuję Ci hortensję pnącą, piękny jest też kokornak, inne do cienia, to zwykły bluszcz pospolity hedera lub winobluszcz pięcioklapowy lub trójklapowy.

Drzewa- nie powinno zabraknąć w każdym ogrodzie magnolii)....buka, graba i świerków serbskich, z krzewów, kaliny, jaśminowca, lilaków, możesz się pokusić o klona japońskiego o pięknych powcinanych listkach, tylko musisz wybrać dla niego miejsce najbardziej słoneczne

Teraz możesz zaczynać działać
Pozdrawiam

Dziewczyny, dzięki za odwiedzinki , rady i dodanie odwagi. Biorę sobie wszystko do serca, analizuję , szukam, przemyślam sto razy, żeby nie zrobić jakiejś głupiej gafy.

Agania masz rację z tymi drzewami. Przy kupnie działki, moją pierwszą myślą było - wyciąć wszystko w cholerę. Jednak kiedy przyszły w sierpniu upały okazało się, że cień daje nam wytchnienie i nie wypala trawnika. Ptaki i szum liści zrobiły dodatkowo swoje i drzewka zostają

W ten weekend wstępnie prześwietliliśmy od dołu konary drzew i zyskałam kawałek nieba od strony zachodniej działki - radość ogromna

A oto efekt naszej weekendowej pracy. Tak wyglądały tyły mojej działki:


Natomiast na chwilę obecną wygląda to już tak:


Przed:


Po:


W przyszłości planujemy tutaj postawić jakieś pomieszczenia robocze, na chwilę obecną cieszę się, że ten smutny kąt już nie straszy .

Kolejny krok to rozprawienie się z tym chaszczem:



Wysokie drzewa spowodowały, że zamiast w górę rozrósł się na działkę i zajmuję bardzo dużą jego część. Teraz po obcięciu gałęzi olchowych wygląda tak:

Jak są duże drzewa na działce, to można pobawić się piłą i trochę skorygować przeszkadzające gałęzie. U mnie nie było ani jednego badylka. żeby mieć trochę cienia musieliśmy zbudować zadaszone patio. Zanim urosną duże drzewa pewnie upłynie jeszcze sporo wody w Wiśle. Domek masz fantastyczny, a o otoczenie zadbasz sama. Niedługo wiosna więc ruszysz z realizacją zimowych planów i przemyśleń, a jeżeli nawet przytrafią się błędy, to przecież nic takiego. Poporostu przesadzisz i już. Tu wszyscy tak mają. U mnie np. tamaryszek znalazł docelowe miejsce dopiero po 5-tym przesadzeniu. Inne rośliny też doświadczają podobnego traktowania, ale nie widzę żeby gniewały się na mnie.