Niestety rabata z rannikami nie została po zimie ruszona, czekam na ich przekwitnienie. Teraz byłaby zbyt duża demolka. Za to w przebiśniegach trochę pogmerałam.

Niestety rabata z rannikami nie została po zimie ruszona, czekam na ich przekwitnienie. Teraz byłaby zbyt duża demolka. Za to w przebiśniegach trochę pogmerałam.

Niestety rabata z rannikami nie została po zimie ruszona, czekam na ich przekwitnienie. Teraz byłaby zbyt duża demolka. Za to w przebiśniegach trochę pogmerałam.

Haniu i ja przylecialam nowy watek ogladac na czerwono go udekorowalas slicznie
nie´ch sie wije nteczka, niche sie wije wateczek, wielu wspanialych ogrodowych chwil

Krokusy mają się co raz lepiej, Co raz ich więcej się otwiera.

No to się doczekałam, ślicznosci.

To co wyżej to dopiero ze słonecznych miejsc, Po zacienionej dopiero się zaczyna. Może w poniedziałek nie zapomnę tam pobuszować. Tam troche wcześniej część kiści zgarnęłam, ale i tak nie wszystkie, bo z grabiami w taki gąszcz się nie da bez uszkodzeń. Własną łapką trzeba było,
Jutro i w weekend odpoczywam, dziś za dużo kucania było. I już kolana trzeba smarować.
Orliki i ostróżki rwą się do życia.

Myślę, że wiosna już się nie wycofa. Oglądałam długoterminowa, plusy do Wielkiego Tygodnia!
Kostrzewy sine i carexy ptasie łapki już przycięte i oskubane, na zdjęciu tuż przed wydzieraniem siwizny,
Trzy wory badziewia nazbierałam, które muszę wywieźć na działkowy śmietnik, ale mój wózeczek zablokowany.
Deszcze padały od północnej strony i drzwi mi odrobinę spęczniały, nie mogę otworzyć. Muszę poczekać, aż trochę wilgoć z nich odparuje.

No to by było na tyle mej ogrodowej relacji! Miłego weekendu dla Was, bo ja juz dziś go zaczynam! A co! Wolno mi!

Idę po cos gorącego do picia i lecę do Was!

szczesciara z tym weekenedem
wiec niech bedzie udany