Hop siup,
nie mów hop, zanim nie przeskoczysz a do przeskoczenia sporo. Czas zmierzyć się ze swoją ogrodową ignorancją (od już) i indolencją (niedługo, oby )

Co mam? dom kilkuletni + garaż wolnostojący i trochę ogrodowej ceglanej małej architektury własnego pomysłu. Nasza działka to długi prostokąt.
Od wschodu przeddomie, które marzy by zostać przedogródkiem. Potem dom, z każdej strony oddalony o jedynie przepisowe 4m. od ogrodzenia. Z lewej ścieżka w przebudowie, z prawej podjazd na prawie całą szerokość.
Dalej spory plac zabaw, jak przystało na rodzinę wielodzietną .
Za placem piwniczka ziemna,która odziela część tzw. letnią, z piecem chlebowym, miejscem na ognisko a już w samym kącie poludniowozachodnim warzywnik.
Z tego, co udało się postawić jesteśmy na ogół zadowoleni, z tego co posadzić niestety nie bardzo.
Jedno i drugie postaram się zilustrować odpowiednimi zdjęciami. Część zaraz gdy tylko uzyskam dostęp do archiwum z drugiego komputera, część, gdy dostanę nową kartę do aparatu.
Kilka zdjęć z telefonu zamieściłam w nieodpowiednim miejscu: https://www.ogrodowisko.pl/watek/273-przedogrodek?page=12#post_8
Postaram się więcej nie bałaganić!

to teraz pokaz swoj ogrodek tutaj

Witaj

Witajcie, będę pokazywać nieśmiało, na razie aż się spociłam żeby aktywny podpis wstawić.

śmiało pokazuj nie bój żaby!

a ja już widziałam

ja też

Oj...ja tez tam widziałam ale tu też poproszę zdjęcia.

I od razu uwaga...z przedogródka chcesz usunąć modrzewia...słusznie ale sosny też bym gdzieś na tył dała...

Popieram Magdę. Warto byłoby je usunąć, żeby mieć pełne pole manewru. Poza tym sosna, jak to sosna - dość kłopotliwa

Magdo, spodziewałam się takiej propozycji, dlatego od razu napisałam sosny nie do ruszenia. U nas raczej tak rustykalnie, bo raczej bliżsi hobbitom w upodobaniach jesteśmy. Elfickie wyszukane ogrody podziwiam, owszem! ale u siebie swojsko, wiejsko i sosny, w które obfituje okolica są i będą. Z tyłu też.