Doszliśmy chyba do najbardziej znanego i charakterystycznego miejsca w tym ogrodzie.
Ja nie musiałam czekać tu ani sekundy, żeby zrobić zdjęcia bez ludzi.



Te schodki są magiczne.

Tak chcę, aby u mnie się ogród zestarzała

W tym zakątku przysiedliśmy na ławeczce na dłużej. Więc tych, którzy za nami w tej relacji podążają też zapraszam na krótką przerwę. Dalsza część relacji niebawem. Jeszce sporo zostało.

Następnie schodzi się po niewielkich schodkach.

Po obu stronach przylegają do nich murki oporowe. Na mnie ogromne wrażenie one wywarły i te nasadzenia.

Dalej prowadzi ścieżka, po obu strona są rabaty bylinowe. Wzrok przyciągała katalpa 'Aurea'.