Kontynuuję temat uprawy groszku cukrowego, wywołany u Sylwii. Mam w tym roku odmianę Bajka - zaczął właśnie kwitnąć, a kwiaty miałam na wysokości wzroku, więc na pewno będzie jeszcze wyższy. Dostał ostatnio dodatkowe tyczki 180 cm. Dlaczego tak? Bo w ubiegłym roku, gdy wysiałam go pierwszy raz i nie doczytałam, jak rośnie, jego wysokość totalnie mnie zaskoczyła! Wetknęłam po wysiewie gałązki porzeczek i derenia, jak zawsze dawałam do groszku - takie ok. pół metra długości. No i to był błąd, bo groszek się przechylił, położył na ziemi a tam go dopadły ślimaki
W tym roku pilnuję, bo bardzo chcę go spróbować. Susza pomogła mu spokojnie wzejść - ślimaki nie buszowały. Mam nadzieję, że go nie podgryzą od dołu, jak to zrobiły z ogórkami i że spokojnie zaowocuje. Widać go z lewej strony zdjęcia za szparagiem.
Obok ciekawostka - kapustne, które rosną już drugi rok! Siałam je ubiegłej wiosny, sadziłam w czerwcu 2022, a dopiero w tym roku zaczęły nabierać masy
Ciekawa jestem, czy będzie co zjeść
Kupiłam im nawet siatkę, bo chyba już pora zabezpieczyć przed bielinkami.
A to część mojego nowego warzywnika pod jabłoniami, zakładanego po kawałku przez 3 ostatnie lata na kartonach. Metoda świetna - rośliny rosną bardzo dobrze. Poza tym to jest suchsze miejsce wiosną, więc mogłam na przełomie lutego i marca wysiać wczesną marchew, pietruszkę, wysadzić dymkę i przykryć włókniną - różnicę we wzroście widać ogromną w stosunku do starego warzywnika i terminu siewu przełom kwietnia i maja, gdy gleba obeschnie. Truskawki niestety poszły w liście, tylko kilka krzaczków owocuje, ale i tak muszę się ścigać ze ślimakami i zrywam takie ledwo zapalone owoce - dochodzą w domu. A dalej ściółka z miskanta cukrowego, bo nie mieścił mi się na wiosnę już do kompostownika. Ściółka świetnie spełnia swoją rolę - chwasty nie rosną, ale niestety posiane tam dynie i cukinie też nie rosną, kalarepka urosła, ale wygryziona - ślimaki
Tak więc brakowało mi miejsca na dyniowate, to sobie je przygotowałam, ale co z tego, jak teraz miejsce jest, a dyniowatych brak. Tylko kardy dają sobie radę - oprócz mrówek nic ich tutaj jeszcze nie atakuje i pomimo wiosennego przesadzania z innej miejscówki (mają korzeń palowy) przyjęły się i nabierają masy.
A w truskawkach jeszcze wielki czosnek ozdobny, bo zima mnie zaskoczyła i sadziłam cebulowe, gdzie był tylko wolny skraweczek ziemi