Lilak niby taki niepozorny ale jak zakwitnie to klękajcie narody Ja mam za murem od sąsiada pięknego lilaka, kwitnie już tydzień, a zapach się roznosi po moim ogrodzie. Swojego mam tylko jednego palibina na pniu. Problem z nawłocią rozumiem, sąsiad ma i nie kos, na przeciwko działka pusta też porośnięta nawłocią. Sieje się niemiłosiernie.

U mnie obok też ugór z nawłocią. Ja wyrywać tego badziewia nie potrafię. Zawsze mi się urywa korzeń i potem znów odrasta.

Mi się czasem uda wyrwać cały, a ma mocny i głęboki korzeń, może to kwestia podłoża na którym rośnie?

Powtórzę za innymi - cudne lilaki Uwielbiam ich zapach i gdybym miała większy ogród to nasadziłabym ich bez liku. Liście też mają ładne i zdobią również latem.

Też podziwiam kolekcję lilaków, sporo ich uzbierałaś.
Piszesz o podcinaniu drzew. Dobrze pamiętam moment jak w poprzednim ogrodzie podcięłam jednego iglaka przerabiając go na drzewko. Od razu poczułam jakby mój ogród postarzał się o kilkadziesiąt lat . A ile roślin można było posadzić pod spodem . To są fajne miejsca na kobierce zadarniaczy , oszczędzających późniejszą robotę przy pieleniu.

Dereń ma czarne nitkowate korzenie, więc może gdzieś w ziemi tkwią a ty ich nie zauważyłaś. Zrobiłam sadzonkę, większą niż te mikrusy które dostałaś. Jak się ukorzeni i zacznie rosnąć to tobie wyślę. Mój już wypuszcza nowe liście więc u ciebie tym bardziej powinien dawać oznaki życia. Nie zauważyłam żeby smakował ślimakom. Mam wrażenie że na mojego uparciucha dobrze podziałało podzielenie się z tobą, jakby przyśpieszył .