I ja, i ja tak samo! Z tego powodu nie mam w tym roku ani jednego wrzosu w doniczce Bo jak je widziałam w sierpniu w sprzedaży, to przypomniały mi o jesieni i potem zimie. Postanowiłam zatrzymać lato jak najdłużej i z premedytacją nie kupiłam wrzosów
Pięknie, nawet z tymi związanymi trawami
U siebie już nie wiążę, bo nie lubię widoku związanych traw, ale... ma to swoje przykre konsekwencje. Wiosną mnóstwo sprzątania porozpirzanych wszędzie suchych liści, no i ścina się trudniej. Więc za miesiąc znów stanę przed dylematem - wiązać, czy nie wiązać? Oto jest pytanie