Kasia grujecznikowi chyba nic nie jest W sobotę przycięłam mu tą jedną gałązkę, co miał na dole, tak aby ładnie wyglądał. Opryskałam promanolem i spadł deszcz
Przecież Ty masz rękę do kwiatów Jakie wstydzić
Witaj Abiko ! Melduję że po zimie penstemony żywe Ciekawa jestem jak one szybko rosną ? Podzieliłam je na takie pojedyncze sadzonki. Szybko tworzą się z nich kępki ?
Z chorą krtanią, zapasem chusteczek posprzątałam ogródek Przebiłam jednocześnie wszystkich moich sąsiadów co pracują w ogrodzie, bo byłam w nim o 7:20
Wygrabiłam 5 worów liści od sąsiada zza miedzy, które wylądowały u mnie.
Liści dębu było że hej.
Posprzątałam byliny, przycięłam trawy oprócz wielkiego miskanta, przycięłam powojniki i cisy. Zdjęłam okrycia jodełkowe, wygrabiłam co się dało z 6 rabat. Udało mi się uporządkować wejście, pozamiatać kostkę i poskładać meble. Sezon siedzenia na tarasie w słońcu rozpoczęty.
Niestety wiało jak diabli, wieczorem spryskałam promanolem i miedzianem róże, ale chyba będę musiała oprysk ponowić. Deszcz dziś zrobił pewnie swoje.
Przy okazji przyjrzałam się jak mogę podzielić mój ogród w kształcie litery L- miałam zrobić zdjęcia, abyście doradziły, ale rozwijająca się infekcja mi już nie pozwoliła. Czyli wszystko w normie, dalej nie wiem jak to ugryźć
Super! Bardzo się cieszę. Jak się ziemia ociepli daj im nawóz i niech rosną. Nie wiem jak szybko dojdą do sporej kępy, u mnie po jednym sezonie był naprawdę spory. Wg mnie rośnie całkiem przyzwoicie
O 7.20? Przegiełaś! Toć ja o 9 wstałam Ale zeszłam z ogródka, jak już ciemno było.
Ale gdzie chcesz dzielić? Tam gdzie chcesz ławkę postawić? Tam chcesz osłonić i zrobić kącik?
Serio, serio.. gardło bolało, spać nie mogłam to poszłam, mina moich sąsiadów w szlafrokach przy kawie bezcenna uwierz Tym bardziej, że oni blisko emerytury, wstają z rana nawet w sobotę
Ale dzięki temu o 9 miałam 2 rabaty zrobione.
Ławka zostaje tam gdzie będzie miejsce do siedzenia, tutaj nie zmieniam.
Gosia.. irytuje mnie,że jak wchodzę do ogrodu to od wejścia widać wszystko po koniec. Chciałam to jakoś przesłonić, podzielić. Nawet Em się zgodził na ciachnięcie trawnika
A druga rzecz, to tam gdzie mam kamień koło wrzosowiska, chciałam zrobić miejsce na ognisko. Ale żeby sąsiadów nie widzieć chociaż, tych środkowych, to chciałam sobie ścianę zrobić taką oddzielającą. Nie pasuje mi jednak parawan jak dziewczyny mówiły, bo to nie mój styl jakoś.
Planowałam, że sobie rozłożę wąż i zobaczę, no ale nic z tego nie wyszło.