Piesa lepiej. Dziś powinien przyjść wózek dla niej, to pójdziemy na spacer pewnie

Karczoch - za rok spróbuję ponownie, bo ten pewnie nie przetrwa zimy, choć nic nie wiadomo...

Dziękuję Wam

Słonko jest nawet! Jupi

daredevil napisał(a)

Piesa lepiej. Dziś powinien przyjść wózek dla niej, to pójdziemy na spacer pewnie

Karczoch - za rok spróbuję ponownie, bo ten pewnie nie przetrwa zimy, choć nic nie wiadomo...

Dziękuję Wam

Słonko jest nawet! Jupi

Zamiera część nadziemna, ale jak zrobisz kopiec wysoki i rozgarniesz w kwietniu to w maju powinny od korzenia nowe liście iść, u mnie tak było w tym roku

Tak zrobię, dzięki Sylwia!
To jest tylko jedna łodyga z kwiatostanem, 3 kwiaty, na dole nie ma liści wcale. No i łodyga obluzowana, bo deszcz ją wytarmosił porządnie i wiatr... zobaczymy czy przetrwa

Kury niby lepiej, trzy mają objawy, dalej zaropiałe jakieś mają "twarze", ale robią to co inne kury, jedzą, piją... wszystkie na antybiotyku, zobaczymy... hmmm

Karola nie zaznaczyłam sobie wątku z pytaniem o słoiki i nie wiem co odpisałaś

Dostałam od cioci zapas i póki co mam, ale nie wyrzucaj, odbiorę przy okazji. chciałam Ci dać sadźca, chcesz?

pozdrówka!

daredevil napisał(a)

Aga trochę ją przypaliło, ale generalnie nieźle rośnie i wygląda

(…)

Ogród nas trzyma w zdrowiu psychicznym. Niech tak zostanie utyrasz się, satysfakcja z dobrze wykonanej pracy jest, rezultaty są. I nie myśli się o różnych takich....

Pozdrawiam serdecznie miłego dnia!

Ehh, skąd ja to znam, o tym zdrowiu psychicznym

Miłego!

Po to mamy ogrody, fajnie jest wyjść, zrobić coś tu i teraz, nie gdybać co by było gdyby, nie zamartwiać się na przyszłość... ogródkowanie jest bardzo terapeutyczne, przynajmniej dla mnie. Planujesz co zrobisz, dążysz do celu, jak dbasz o rośliny to one rosną, efekty są przewidywalne, dużo bardziej niż nasze starania w prawdziwym życiu.
To coś co jest tu i teraz, mozna dotknąć, poprawić, jest i będzie, i może być coral lepsze, ładniejsze, dzięki naszym staraniom. Świata na zewnątrz nie da się kontrolować i czasem mimo naszych wysiłków wszystko idzie na opak. W ogrodzie jest mniej zmiennych, innych prócz pogoda i nasze lenistwo...

pozdrawiam miłego dnia, chaosie witaj

W igloo nadal zielono, choć po pomidorach nie ma śladu. Za to papryki zwykłe i chili mają miejsce żeby rosnąć. Trzy stopnie w nocy ostatnio, myślę że już niedługo je zważy przymrozek ...





Chili paper lantern


Bakłażany

Małe zielone to Padrone, moje ulubione, najlepsze z grilla z grubo mieloną solą



Maliny kwitną gdyby jesień była długa to jeszcze dobry miesiąc by mogły owocować...



Cavolo Nero



Orzech laskowy



Kiwano opanowały zbiornik na wodę, chyba nie zdążą urosnąć zbyt dużo

Judaszowiec





Te astry miały być mini mini... No i są późne, zdążą zakwitnąć w ogóle?





Sadziec i niskie astry