U mnie krzewuszki muszą być osłonięte bo marzną od wiatru.
Migdałka się pozbyłam bo co roku kwiaty mu marzły.
Kupiłam w zeszłym roku ogniki ładnie ukorzenione ładnie rosły. Zmarzły i po ognikach.
Teraz mamy długa i ciepła jesień i od razu robi sie zimno rośliny nie zdążą przejść w stan spoczynku.
Róże też w tym roku mam kiepskie.
Jak piszesz trzeba spróbować. Judaszowiec jest piękny przez cały rok.
Lubię takie prześwity słoneczne w ogrodzie też mam taki zakątek który najbardziej lubię i zaczynam zwiedzać od tego zakądka.
Elu ja z zasady nie okrywam niczego. U nas na polnocy jest pogoda bardziej chyba unormowana. Wszedzie w tym sezonie wiosna zrobila sie od razu latem. Rosliny powariowaly owady tez. Przyszly przymrozki i bum. Straty u wszystkich.
Ja stosuje zimny wychow. Okrywac sie boje zeby grzybola nie zlapaly