Wreszcie avatarek z twarzą, choć nie jesteśmy anonimowi to jednak fajniej się tak pisze Pozdrawiam
A ten Juzi avatar wywalczyłam ja! Łatwo nie było . Jutro wpadnę na oględziny, dziś już muszę się zmusić do spania.
no...to jest ta Juzia, która poznałam...buźka Juźka
Ależ super koło Ci wyszło!