Ewo dziękuję! Ślicznie wygląda. Idę pooglądać dalej widoczki z werbeną.

Ok, nie ma problemu, jak nie wyrosną z nasion, to wiem gdzie je zamówić , są w sprzedaży w lipcu, to wtedy się dogadamy i będziesz miała śliczną werbenę szybko się rozrasta , u mnie była furorą w ogrodzie, sąsiedzi pytali co to za roślinka

Kraaniu, cieszę się że i ja w końcu do Ciebie dotarłam.

Mieszkasz w przecudownym miejscu, kocham takie klimaty.....
Ogród szykuje się równie wyjątkowy jak całe otoczenie Pozwolisz, że będę częstym gościem u Ciebie

Oczywiście Joanka! Serdecznie zapraszam, będzie mi bardzo miło. Chociaż las, który otacza nasz dom jest niewielki to jednak sprawia, że powietrze jest inne, takie leśne. Jesienią pachnie grzybami, latem czuję się jak na wakacjach. Po stresującej pracy uwielbiam pójść do ogrodu i coś w nim robić. Przed wyjściem do pracy mam zawsze swoje 5 minut - z kubkiem kawy patrzę i patrzę na ten swój ogród. Po prostu moje miejsce na ziemi.

Właśnie nie mogę sie doczekać kiedy mi będzie dane szwendać się rankiem w piżamie z kubkiem kawy po ogrodzie

poranne szwendactwo - wrażenia bezcenne. Pewnie sąsiadów też hihi

Oj tam oj tam

Miły spacerek

Pięknie.
Zapraszasz w odwiedziny, ja mam niedaleko, to może się wproszę w ten wakacyjny klimacik.

Witaj, też mam ogród pod wysokimi drzewami, a więc z zaciekawieniem przyglądam się, jak sobie organizujesz swoje miejsce na ziemi. Wbrew pozorom w takich warunkach może rosnąć dużo fajnych roślin. Czytam o werbenie patagońskiej. Zachwyciłam się nią dopiero w zeszłym roku, posadziłam dwie sadzoneczki, ale nie wiem, czy przetrwają tę zimę. Jest to wspaniała roślina, lekka, zwiewna. I podobno chętnie się sama rozsiewa.
Też już starsznie tęsknię do spacerów między rabatami z kubiem kawy w ręku. Sąsiedzi już przywykli do tego.