A to mój najnowszy nabytek - prosto z Chelsea. Najnowszy model.
Ja już mam Huntery od kilku lat i to są moje kaloszki numer jeden. Nie przeszkadza mi, że może są trochę cięzkie jak mówi Danusia ale za to są ta wygodne jak żadne inne buty.
Tylko chyba najbardziej wygodny był model do pół łydki, którego w tym roku o dziwo nie sprzedawali.
I na pewno nie są to tanie buty ale chodziłam w nich 5 lat i dopiero w 6 roku porobiły sie w nich dziury ale to tez moja wina, bo zapomniałm o nich i zeszłą zimę przestały na mrozie.
A to kaloszki mojej małej pomocnicy
Jeszcze za duże, niestety, a szkoda bo bardzo by się na tą pogodę paskudną przydały.
Cudowne Gdyby były mój rozmiar, to kupiłabym sobie chociażby do siedzenia, bo w kaloszach nawet najładniejszych chodzić nie mogę
Czytalam w jakims kobiecym pismie,ze kalosze z ,,trzymankami´´ wymyslila Polka i wyprodukowala w ....Hmmm.Mialy nazwe pochodzaca od imienia jej synka...Jak to znajde to napisze A kaloszki superasne
Czy to nie byly przypadkiem Kamiole....Byc moze sie myle...