Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Dla odmiany czas na zmiany...

Pokaż wątki Pokaż posty

Dla odmiany czas na zmiany...

beta 12:00, 17 cze 2013


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
ewa004 napisał(a)
Szkoda że nie wiedziałam że tam spędzisz niedzielę
Byłam wczoraj nad morzem ,pogoda nam nie dopisała,czemu nie wpadłam na to żeby tam jechać
A byłam tak bliziutko Nic straconego bo zawsze mogę tam pojechać ,ale mogłyśmy się spotkać


Ewka...ukatrupię!!!!....gdzie Ty nad morzem byłaś?...i znaku nie dałaś?...no nie...foch
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Magda70 12:04, 17 cze 2013


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Ewa...a ile km jechałaś nad to morze????
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
beta 12:16, 17 cze 2013


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Magda70 napisał(a)
Ewa...a ile km jechałaś nad to morze????


pewnie teraz to nam się nie przyzna..paskuda jedna
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
monitka 12:20, 17 cze 2013


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 3918
Beatko dawno u Ciebie nie byłam a tu widzę że warzywniczek wypiękniał i plony już zbierasz Płot też mi się podoba i bardzo pasuje do Twoich klimatów
Wyprawy do Hortulusa zazdroszczę piękne fotki
____________________
Monika Bystre Oko ogródkowy chaos u monitki
Magda70 12:41, 17 cze 2013


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
beta napisał(a)


pewnie teraz to nam się nie przyzna..paskuda jedna


No paskuda...ciekawa jestem ile km z tej wielkopolski ma...
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
Joaska 23:17, 17 cze 2013


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104
Przepraszam że taki wpis, ale wcięło mi wszystkie wątki i latam i odszukuję moich ulubionych
Pozdrawiam
____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"
zuza12 09:38, 18 cze 2013


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920

Tez na tej ławeczce kiedyś siedziałam. Muszę koniecznie się tam wybrac w tym roku.
Pozdrawiam
____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
Megi 10:49, 18 cze 2013


Dołączył: 14 lip 2012
Posty: 900
Oooo widzę zdjęcia z Hortulusa ładne zresztą, choć nie tak, jak Twój ogród z niebieskimi skrzyniami.
Zapytam przy okazji, w sierpniu spędzamy urlop w Łebie, a stamtąd to jakieś 150 km, więc moglibyśmy zrobić sobie wycieczkę, ale czy warto ?
____________________
beta 21:49, 18 cze 2013


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Zuza...ta ławeczka to chyba taki znak rozpoznawczy...tak samo jak czarownica...ale musze się przyznać, że ja nie mam zdjęcia na tej ławce...cóż za niedopatrzenie...musowo to nadrobić podczas następnej wizyty

Megi...dziękuję za odwiedzinki...i za bardzo miłe słowa...czy warto?...myslę, że zawsze warto...nawet po to aby sobie własne zdanie wyrobić na temat tego ogrodu...ja tam w każdym razie zadowolona wróciłam...pozdrawiam
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
beta 22:55, 18 cze 2013


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
wczoraj trochę zdjęć porobiłam, więc jeśli macie ochotę to zapraszam na małą fotorelację

moje dziecię i szaleństwa na nowej huśtawce



robimy sekrety



i roślinkowo

warzywnik z szerszej perspektywy...wreszcie mogę, bo tak mniej więc bajzel opanowany....tam gdzie ziemia trawę zasiałam





wygląda na to, że mam trzy rodzaje szafwii-fiolet, róż i ta obok fioletowej z bardziej okrągłymi liśćmi, jeszcze nie kwitnie, ale bardzo szybko rośnie i wydaje się być najwyższa...czekam na kwitnienie




gożdziki w objęciach żurawek



i moje ukochane



powojnik szaleje na całego...jest niesamowity....i ma mnóstwo pąków



moja pięknotka niedługo zakwitnie...już w pąkach pachnie niesamowicie...



i ostróżki...kolejne moje ogrodowe skarby



poza tym nic ciekawego się nie dzieje...w sobotę robiliśmy opryski na chwasty w trawie...tyle koniczyny nie było żadnego roku...po 3 dniach widzę, że coś się zaczyna dziać, ale nie w każdym miejscu...ciekawe dlaczego?....myślę jaki teraz powinien być następny krok...tzn. napewno ją w sobotę skosimy, a co potem?...dosiać nową?....zasilić nawozem?.....hhmmm...muszę poczytać.....

wczoraj trochę chwastów powyrywałam...i o dziwo muszę stwierdzić z wielką radością, że aż tak ich dużo nie mam...ale w sumie biorąc pod uwagę ilość rabat(całe trzy + warzywnik) to to chyba żaden wynik

dziś dostałam od koleżanki lawendę....ale takiego okazu to ja dawno nie widziałam...tzn. widziałm rok temu, ale lawenda też była od niej....muszę się chyba do niej wybrać i zobaczyć co Ona z nią robi, że taka dorodna...zdjęcia postaram się zrobić jutro, póki co musicie mi uwierzyć na słowo...może pomożecie mi ją zidentyfikować...w sensie czy wąskolistna czy szeroko?

jutro mamy imprezę w pracy...bardzo fajną bo o tematyce dzikiego zachodu...kapelusz kowbojski już mam...będzie Saloon, kaktusy i te inne klimaty...no właśnie , muszę jeszcze kieckę wyprasować!!!!
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies