Limki to 4 sezon już, vanilki 2
Róże łapią już plamistość, niestety, odporne są, np. Natasha Richrdson, Artemis, dallas, okrywowe wszystkie też odporne są....ogólnie im większe skupisko róż tym większa szansa na choróbska niestety....ale Natasha R nie łapie jej nigdy, a obok niej mają....
To bardzo ładna róża- jedna z moich faworytek! Mszyce też ją omijają! No i Artemis ( biała, ekri) też bardzo odporna! Pastella też ładnie rośnie, ale ona jest z tych mniejszych....Chopin jest też dość odporny...polarstern niestety łapie plamistość i walczę z nia na nim co roku....no ale ma piękne kwiaty.....zresztą róże ogólnie są kapryśne, taki ich urok
A co, planujesz jakieś różane zakupy???
Dzisiaj jest wietrzyk, nie jest tak duszno, wiec chyba zafunduję roślinom florovit! Szczególnie różom- to bedzie ich ostatnie w tym sezonie nawożenie! Także konewka w dłoń!
Piękne róże i nazwy to długo masz limki, moje dopiero 2 sezon u mnie, pozostałe też albo 2 albo 1..
też oprysk robiłam, ale ta plamistość i tak jest, łodygi łysieją, chyba dam sobie spokój z różami, strasznie dużo z nimi pracy, będę podziwiać twoje piękności
u mnie jest 3 sezon i stale mnie rozczarowuje, chyba muszę zmienić jej miejsce, bo skoro u ciebie taka bezproblemowa, znaczy ma złe miejsce, a tak mi się nie chce ryć znowu...