Mirka, rozumiem Twoją decyzję o wykopaniu tego potwora, teraz jest ładniejszy widok na drzewa
Lubię duże trawy i może kiedyś je posadzę u siebie, tylko w takim miejscu, żeby później z nimi nie walczyć
Chociaż pewnie niektóre miskanty (ale nie cukrowe) już posadziłam zbyt blisko siebie…jak to ja
Mirko te dwa wielkoludy to są miskanty Giganteusy – mają szerokie źdżbła z widocznym jasnym żebrem. Owszem tworzą rozłogi, ale krótkie, tak samo jak ponad 400 innych odmian miskanta. Choć czasami Giganteus rośnie nieregularnie, to jest to trawa kępowa.
Są tylko dwa gatunki miskantów, które nie rosną kępowo i tworzą rozłogi podziemne. Jeden to miskant cukrowy (Miscanthus sacchariflorus), który jest gatunkiem i nie ma odmian. Drugi to ponad 6-metrowej wysokości miskant Lutarioriparius. O...ooo, te to potrafią dać w kość jeśli ne wkopie się im odpowiednio mocnej bariery korzeniowej. Od ponad 17 lat mam w ogrodzie cukrowego i co parę lat wojujemy ze sobą Potrafił uciec z kastry budowlanej (ostatnio założyłam mu bariery jak dla ekspansywnych bambusów). Ale jest piękny, gdy zakwita, bo ma śnieżno białe kwiatostany.
Pozwolę sobie wstawić zdjęcia tego miskanta, ponieważ olciamanolcia napisała o nim, że kwiatostany „ma delikatne jak proso i jest bardzo delikatny w sensie łamliwy”. To nie jest prawda. Kwiatostany są jak u innych miskantów, a pędy są pancerne. Być może ocena delikatności wzięła się stąd, że miskant był nawożony. Trawy ozdobne, a przede wszystkim miskanty, nie potrzebują nawożenia na glebach przeciętnych i dobrych. To im wręcz może zaszkodzić, bo zbyt szybko rosnąc stają się podatne na działanie deszczu i wiatru, łatwo wylegają. Wystarczy wiosną podsypać im kilka garści kompostu. Ja czasem o tym zapominam. Nie podlewam też mojej miskantowej rabaty.
Zdjęcie z połowy września. Cukrowy jest po środku, a po prawej od niego Giganteus.
Kolejne zdjęcie jest dokładnie tego samego dnia zrobione, ale w miejscu, gdzie jest sucho. Stąd już przebarwiony. Odrobina słońca i świeci jak ze złota
A to koniec października
I nie mogłam sobie odmówić... ten bukiet stał u mnie rok i mógłby stać nadal, ale jeden z moich kotów przewrócił wazon, który na szczęście wylądował na fotelu. Kwiatostany niestety zostały dodatkowo potagane przez koty. Jak widzisz to mocna trawa.
Miskant cukrowy posłużył hodowcom jako materiał do tworzenia wielu odmian, ponieważ jest odporniejszy na niekorzystne warunki środowiska niż Miscanthus sinensis. Cenione są odmiany wyglądające na mieszańce z tym gatunkiem, np.'Lenda', 'Veitshoechheim', 'Sommerfeder', 'Memory' i inne z uwagi na szybszy wzrost i zwiększoną mrozoodporność.
Stare kępy – kilkuletnie i starsze (to dotyczy każdej trawy ozdobnej, nie tylko miskantów), jeśli wiosną były cięte zbyt wysoko i nie w kopułkę, często wyradzają się w centrum kępy. Wtedy trzeba kępę podzielić, usunąć martwą część i posadzić na nowo. W przypadku każdego miskanta (nie tylko Giganteusa), to bardzo ciężka praca, ale trawy ozdobne są piękne
Istnieją odmiany Giganteusa, które kwitną choć nie wszystkie regularnie. Jedynie 'Meidl' zakwita w Polsce co roku.
Dzieki za obszerny opis miskantów.
Nie wiem co za dziada miałam ale w 4 lata zajął dwa metry rabaty dlatego został wykarczowany.
Zdjęć nie musisz zabierać.
Gdybyś potrzebowała dobrych sprawdzonych informacji o trawach ozdobnych to poszukaj na stronach Daglezja Ryki i Szkółka Słowińskich. I tu, i tu znają się znakomicie. Daglezja prowadzi Vademecum https://daglezjaryki.pl/vademecum-traw/ , a syn Słowińskich stworzył kompendiumtraw.pl No, i zawsze możesz zapytać na facebooku w Trawy Ozdobne
Dziad nie dziad, ale ładne te kępy były. Widać dobrze mu u ciebie było skoro tak rósł. Tomasz Grochowski, ten od Narodowej Kolekcji Miskantów, powiedział kiedyś, że sadzić trzeba z głową. Lubię cytować jego wypowiedź o trawach ozdobnych: „Trawa, która dorasta do wysokości 3-4 m zajmie jakiś fragment rabaty. Piszę jakiś, bo wiele osób nie przyjmuje do wiadomości, że miskanty to rośliny długowieczne.
20-letnia kępa odmiany 'Gracllimus' zajmie przy gruncie nawet 1,5 m. 30-letnia odpowiednio więcej.
Większość odmian miskantów po 10 latach ma karpy o średnicy 0,8-1,2 m.
Trzeba sadzić z głową.”
Narobiłaś się na pewno przy tych „wykopaliskach” okropnie.
Kasia-pestka56 moje miskanty zwane przeze mnie cukrowymi -tak przynajmniej było napisane na etykietach w szkółce mam już 7 albo i 8 lat. te same trawy ma moja sasiadka- też kupowane w szkółce ba! przez projektankę, która zakładała jej ogód
W takim układzie nie wiem co to za trawy
Tu na zdjeciu rok 2017 0 one faktycznie wygladaja jak jakieś proso -to ten'miskant cukrowy' po prawej
Mirko potem usunę
Ten zielony z lewej przypomina Miłka- nie mam w ogrodzie, więc potraktujcie to tylko orientacyjnie. Drugi przypomina Śmiałka darniowego, u mnie ma niższą kępę a tu jakiś olbrzym z kępy wyrastają długie zwiewne kwiatostany, ja mam jasne w kolorze. Można poszperać w odmianach na internecie.
Mirko, jak Ty wykopałaś tą trawę? Jaką masz ziemię? Bo u mnie z gliny nie łatwo wykopać Musisz od wiosny sprawdzać ewentualne odrosty dla bezpieczeństwa