Na takie buki trzeba długo czekać, dlatego ja uzupełniam takie widoki klonami, piekny tulipanowy festiwal u Ciebie, w tym zakątku się zakochałam, ale pięknie
Wiadomo, wszędzie u wszystkich tak samo cudne, w końcu całe forum tysiącami je sadziło
z tym leżeniem u mnie gorzej, ale czasami leżę
...Mira, wybacz, że od razu nie napisałam, dotarła oczywiście, bardzo serdecznie dziękuję, przez święta wyleciało mi z głowy!!
...a moja Dżaga, jak tylko M. ją rozpakował, cap za nią i do budy, ale uratowana, podzieliłam i mam 4 sadzonki, dałam w pobliżu schodków i wrzosów, żółty z niebieskim, to połączenie w ogrodzie bardzo mi się podoba
nie sfociłam, ale się poprawię
kaczuchy dla ciebie i zaraz pachnący bez
Aniu dziękuję bardzo
Właśnie poczytałam sobie o tulipanach, że absolutnie nie można wyrywać im liści i łodyg, grozi to uszkodzeniem cebuli, brzydkie liście, jak nas denerwują, obcinamy przy gruncie dopiero po 6 tygodniach od kwitnienia, natomiast pędy nasienne usuwamy, bo osłabia to cebule; ważne jest nawożenie azofoską
no i oczywiście, wszystkie odmianowe, pełne nie są odporne na fuzariozę, dlatego trzeba je wykopywać, odporne są tylko te zwykłe, dlatego czerwone i żółte zawsze co rok nas witają
Marta, praca w ogrodzie i te zmiany, to dla mnie wielka frajda, a jak bliscy korzystają, to pycho mam non stop uśmiechnięte
Cisy pierwsze cięcie zaliczyły z góry czubki, w czerwcu zrobimy drugie, ale juz od sznurka..
ciut niewyraźne, ale chyba widać?
ciszę się, ze lubisz do mnie zaglądać