Danusza napisał(a)

to i ja dołożę co nieco wszak jestem to od samego początku

Jak tylko świta siadają przed ekrany
Ogrodowiskowe zgłebiają plany
Coby nic umknąć nie mogło
Bo potem niewiedzą by bodło.

Zatem obserwacja,penetracja
Polaków ciekawe rozmowy
Jaki kwiatek jaka kolacja
zabiegi w ogrodzie odnowy

Nie starczyło "gadanie' na ekranie
Dlatego odbyło sie w realu spotkanie
usmiechu serdeczności u każdego
wymiana okazu niejednego

Przeto liczyć należy zatem
Że przetrwa gawiedź zimą i latem
głosząc chwałę Ogrodowiska założycielce
Danusi perfejcyjnej nauczycielce!

Danusiu,ładnie to napisałaś,umieścimy to w kolejnym z rozdziałów.

Rozdział II - Ogrody naszych forumowiczów
===============================
Nie byłoby o czy pisać ,gdyby nie te hektary,
Co to jedni mają ich mało,a inni bez miary.
Jednym się ściele miękko szmaragdowa trawa,
innym wylatują nawet kamienie z rękawa.
Ale jedni i drudzy potu nie żałują,
I to co osiągnęli innym pokazują!

Oprócz bezkonkurencyjnego Danusi Bukszpanowego,
widzieliśmy jak powstaje od początku ogród w Sylwii wątku,
jakie przemyślenia,kolejność sadzenia,a czasem
nawet całkiem zmienione nowe nasadzenia!

Inny Ogród Ani -Monteverde.Niepozorny w obszarze,
ale niech mi ktoś pokaże w swoim zakątku takie rośliny,
same rzadkości.....bez wyjątku.A dodatkowo warzywa!
To się naprawdę ogrodem nazywa!

Widzieliśmy jak powstaje Ogród,, Tubisiowo"
Tam można podpatrzeć również to i owo. cdn

jotka napisał(a)

Danusiu, Ty tu rządzisz ...

Ja już widzę, że się to tworzy na żywo, zostaje ten watek Potem wkleimy całość tam

Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy... świetne to ogrodowe ruszenie...

Kochani ,z przyczyn,,technicznych" następne części jutro./wnukami dziś zostałam obłożona!/ Wena poszła w siną dal! Musze do wątku wierszyki jeszcze zajrzeć.Wybaczycie?Wybaczcie!

Wybaczamy Haniu, to nie wyścigi, spokój jest potrzebny a efekty będziemy podziwiać

Gardenarium napisał(a)

Wybaczamy Haniu, to nie wyścigi, spokój jest potrzebny a efekty będziemy podziwiać

wierszowanie, to nie rzemiosło, głowa musi być spokojna i wena musi przyjść ...
Czekam spokojnie Haniu
A Zbyszek pewnie wnusię bawi i jej wierszowane bajki opowiada

Pewnie tak.

Ależ jesteście utalentowani Brawo....
ja nie pomogę ale poczytywac będę

Nie myślałem że kliknięcie "lubię" Ogrodowisko
Zmieni koło mojej chałupy prawie wszystko.
Jeszcze w zimie Danusia uknuła plan szalony
Aby zmienić oblicze jałowca w nowo narodzony.

16 kwietnia jedenastego roku - miły narodzie
Pierwszy Zjazd odbyto w uzdrowiskowym grodzie.
Pod dom piękne "cary" z impetem zajechały
Och pamiętam do dziś ten widok wspaniały .

Mówimy - siadajcie i odpocznijcie po podróży
A Danusia na to , do roboty - czas się dłuży.
Różniaste narzędzia na trawę wysypały
Od dużych sekatorów do całkiem małych .

W zespole role zostały podzielone dokładnie
Witek i Ryszard ciachali gałęzie co popadnie.
My z Danusią drobnymi raczej detalami
Zaś Marysia odsuwała urobek grabiami.

Cztery godziny trwał zabieg bez znieczulenia
A efekty łatwe przecież są do znalezienia.
Po robocie był poczęstunek pierogowy
I nalewka z tarniny z piwnic Witkowych .