Fuksja...przyniosłam dzisiaj z piwnicy...będę prowadzić na pniu.Tym razem będzie niższa,te wysokie oddałam,nie mogłam już zmieścić do samochodu...miała 2 m...
Tych wysokich już nie mam...były zbyt duże.Przeprowadziły się do innego ogrodu.Małą fuksję poprowadzę najwyżej do 1,20.
W piwnicy mam okienko,jest ogrzewana.Jesienią ,przed przymrozkiem wynoszę do piwnicy i o niej zapominam, zaglądam pod koniec stycznia i zaczynam podlewać...ew.przynoszę do domu i czekam do maja.
W międzyczasie skracam nowe pędy i usuwam wyrastające na łodyżce.