Kasiu - przypadkowo znalazłam się w Zielonych Progach i kupiłam.
Cały dzień nie ma mnie w domu jeżdżę na rehabilitacje i brakuje mi czasu na zdjęcia.
Przyszła też wielka paka z czosnkami, cesarską koroną i 750 szt. rzeczka z szafirkami i narcyz Thalia. Nie mam kiedy rozpakować.
Jak tylko dam radę zrobię i powiadomię.
Gdybyś była Haniu przypadkowo w Zielonych Progach to do mnie to już rzut beretem
A jakie wrażenia Haniu po wizycie w tej szkółce? Wybieram do nich po miscanta Memory bo ze Skierniewic nie było sens go ciągnąć.
Sadzenia takiej ilości cebul nie zazdroszczę. Zastanawiam się od kilku dni gdzie ja swoje wysadzę, latem wykopałam połowę cebulowych i teraz chodzę i myślę jakie licho mnie podkusiło
No i oczywiście musiałam trochę dokupić bo tak ładnie się do mnie uśmiechały w sklepie
Pozdrawiam Haniu
Asiu! byłam w sobotę. odwoziliśmy kogoś do Zajazdu na kolację, tłumaczyli mam że w Dębem a to było w bok od Serocka, w powrotnej drodze szukałam Zielonych Progów.
Myślałam dzwonić do Ciebie ale wiedziałam że wyjechałaś do Skierniewic.
Błądziłam bo myślałam o wielkim centrum i przejechaliśmy.
Zamknięte jest w soboty bo to szkółka, ale był ktoś i sprzedał.
Mało oglądałam bo dziecko siedziało w samochodzie.
Z drugiej strony to i dobrze bo słabe mam opory w kupowaniu.
Powinnam jeszcze zakupić jeżówki.
Tulipany tez mam swoje wykopane 4 pełne skrzyneczki plastyki, i kilka balkonowych. Cały październik przeznaczam na sadzenie.
Mirko! kupiłam 3 doniczki Stardust, kwiaty ogromne jak u Ciebie.
To ukorzenię, myślałam już obciąć niech zasychają łodygi ale muszę zrobić im zdjęcia. Dziękuję za serce.
4 października skończę wyjazdy i biorę się do sadzenia.
W Zielonych Progach to i ja jakoś nie mogę powstrzymać się od zakupów.
Szkoda że jeżówek nie kupiłaś bo wybór tam naprawdę ogromny.
A w sobotę i niedzielę właściciele szkółki też byli w Skierniewicach.