Też mam bukszpany do cięcia. I też nie bardzo mam na to ochotę. Może je usunę całkiem? Ale to też praca do wykonania.

Miłego dnia, Basiu.

Piękne różane krzewy. U mnie też do przycięcia co nieco, przede wszystkim porzeczka kwitnąca na wiosnę.
Dopisuję się do grona doświadczających trudności związanych z kochanym zdrowiem. Chociaż u mnie jakieś światełko w tunelu widzę . Czego i wam życzę.

barbara_krajewska napisał(a)

Chopin chorował, niewiele go zostało po przycięciu. W nowym miejscu odżywa.

Kupiłam w tym roku Chopina. Jeszcze nie kwitnie. Ciekawa jestem tej róży. O ile nie pomylona, bo z tym przecież różnie bywa. Nie kupowałam w szkółce tylko w popularnym markecie. Róża była w kartonowym opakowaniu, podpisana jako dwuletnia.

Haniu, dzień był miły, bo po wczorajszych i nocnych opadach chłodniejszy.
Przycięłam dwa cisy a eM żywopłot. Bukszpany zostały na zaś...

Jolu, pocieszające, że widzisz światełko w tunelu. Przynajmniej
jest nadzieja na lepsze.

EluS, kupiłaś dwuletnią sadzonkę, czyli dość młodą. Możliwe, że już w pierwszym roku po posadzeniu zakwitnie, na pewno w przyszłym. Lepiej kupować konkretne odmiany w renomowanych szkółkach. Tam raczej trudno o podmianę.

Dla Was różyczka New Dawn

Ze sporym opóźnieniem dojrzewają czereśnie.

Sebastian Kneipp i NN





Parade - myślałam, że przepadła po zimie, ale jakoś odradza się



Kolejna NN

Trzykrotka wirginijska wędruje mi po całej działce



Na przywrotniku krople wody utrzymują się długo



Wszechobecna stipa



Z oddali; widać przycięty żywopłot

Chwalę żywopłot, przyciety idealnie jak pod laser! Ale i pozostałe fragmenty ogrodu do podziwiania. Tworzycie świetny tandem!

Trzykrotki takie są trzeba je pilnować. Te z mam taką wędrująca. Ale w czasie braku kwitnień u innych roślin, tworzy plamę.

Haniu, lata praktyki i odpowiedni nadzór w końcu dają pożądany efekt.

Trzykrotka niech sobie wędruje, gorzej z paskudnym chwastem - szczawikiem rożkowatym. Nie wiem kiedy i skąd się wziął! Tak się rozlazł i rozsiał, że nie mam pojęcia kiedy i czy w ogóle się z nim uporam. A może odpuścić?

A wczoraj na działce - oczami Wnuczki