aniula
14:37, 05 lut 2013
Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 456
Witajcie Kochani!
Zdecydowałam się w końcu pokazać Wam to, z czego chciałabym zrobić ogródek i liczę bardzo na Waszą pomoc.
Moimi największymi zmorami są:
- beton - prawie cały teren wokół domu jest wybetonowany, bo grunt bardzo grząski, a wjeżdżać samochodami, czy chociażby chodzić trzeba;
- jakość ziemi - może nie jest uboga, ale bardzo ciężka, gliniasta - gdy mokro, lepkie błoto, gdy sucho i grąco, skorupa;
- działka jest bardzo wąska i kiepsko zagospodarowana - patrrząc na budynek garażowo-gospodarczy, który pojawi się na zdjęciach, po prawej stronie dom sięga do granicy działki, po lewej jest 3-metrowej szerokości przejazd, który prowadzi jeszcze dalej w głąb działki, do domu mojej siostry;
- brak funduszy;
- nie jestem tu właścicielem, muszę się liczyć ze zdaniem rodziców - zaadaptowaliśmy i przebudowaliśmy z mężem poddasze, na dole mieszkają rodzice (dom jest stary, po dziadkach, więc ciągle jest jakiś remont).
No i chciałabym z tego mojego poddasza mieć trochę lepsze widoki...
Na początku nie zamierzaliśmy tu mieszkać, więc tylko uprzątnęliśmy bałagan przy domu i Mąż zrobił sobie taką tymczasową wiatę na samochód. Wyglądało to tak smutno:
Zdecydowałam się w końcu pokazać Wam to, z czego chciałabym zrobić ogródek i liczę bardzo na Waszą pomoc.
Moimi największymi zmorami są:
- beton - prawie cały teren wokół domu jest wybetonowany, bo grunt bardzo grząski, a wjeżdżać samochodami, czy chociażby chodzić trzeba;
- jakość ziemi - może nie jest uboga, ale bardzo ciężka, gliniasta - gdy mokro, lepkie błoto, gdy sucho i grąco, skorupa;
- działka jest bardzo wąska i kiepsko zagospodarowana - patrrząc na budynek garażowo-gospodarczy, który pojawi się na zdjęciach, po prawej stronie dom sięga do granicy działki, po lewej jest 3-metrowej szerokości przejazd, który prowadzi jeszcze dalej w głąb działki, do domu mojej siostry;
- brak funduszy;
- nie jestem tu właścicielem, muszę się liczyć ze zdaniem rodziców - zaadaptowaliśmy i przebudowaliśmy z mężem poddasze, na dole mieszkają rodzice (dom jest stary, po dziadkach, więc ciągle jest jakiś remont).
No i chciałabym z tego mojego poddasza mieć trochę lepsze widoki...
Na początku nie zamierzaliśmy tu mieszkać, więc tylko uprzątnęliśmy bałagan przy domu i Mąż zrobił sobie taką tymczasową wiatę na samochód. Wyglądało to tak smutno:
____________________
Ania Ogródek na betonie
Ania Ogródek na betonie