wiedziałem szczęściara , mój Brewera Pendula dopiero posadzony jesienią , wcześniej (6 lat) wracając z Tatr pod Krakowem kupiłem Brewera i Inwersa -obydwa padły(już pierwszej wiosny) mimo że są odporne -prawdopodobnie w szkółce były już porażone (zamarły korzenie)
założę się że mało kto rozpoznaje co masz za cudeńko
Cudny ten brewerek, już pokazuje swoje girlandy posrebrzone
Ja też mam brewera na działce, przywiozłam go kilka lat temu z Dobrzycy ,ale jakoś kiepsko mi rośnie.
Na dodatek został parę razy zaatakowany przez psa, co mu raczej nie pomogło
Ja posadziłam 2 sztuki, z czego jeden nie przetrwał nawet jednego sezonu. Drugi jak widać ma się dobrze. I zachwyca jak czytam nie tylko mnie.
Poza tym mało kto dotychczas - z osób odwiedzających mnie - wiedział, że to świerk!