Witaj Zbyszku,
jak przeczytałam Twoja radę, żeby przysypać korzenie ziemią, to własnie pomyślalam o podniesieniu krawęznika.
Nie niczego w ogrodzie nie betonuję więc 'damy radę' czyli ja jako 'kierownik budowy' i jeszcze ktoś do pomocy
Dziękuję
jakoś nie pomyślałam, że krawężik jest ruchomy Co zasadzisz pod brzózką? Wrzuć zdjątko po metamorfozie Ja brzózek dojdę pewnie dopiero w czerwcu na razie na maj mam inne plany Zbyszku, raz jeszcze dziękuję za pomoc bo jednak sama bałam się przysypać korzenie ziemią
Mam nadzieję, że u Was majówka ładniejsza niż w Krakowie Choć może roślinki się cieszą
Pytanie z nieco innej beczki. Mam szpaler brzóz w ogrodzie - takich "najzwyklejszych". Strasznie je "wyciąga do góry". Nie są gęste, tylko z roku na rok szybują w górę. Już nie tworzą ślicznej zielonej ściany. Czy myślicie, że można/trzeba przyciąć im wierzchołki? Na jakiej wysokości? Jeśli tak, to czy znacie jakieś metody bezpieczne, bo brzozy mają kilkanaście metrów....
Swoje tnę na przedwiośniu, teraz już w jajo. Przedtem były kulami, ale ptactwa drobnego się w nich nagnieździło i pozwoliłem im rosnąć do 2,5 - 3 m. Później nie zbliżam się już do nich ze względu na lokatorów.
Mazan dziękuję bardzo- nie chcę ich "skrócić o połowę", ale nie są równe i walczą o słońce- tak wyglądają. W takim razie na wiosnę cięcie- muszę tylko przemyśleć, jak to zrobić na takiej wysokości