kachat
14:03, 07 lip 2013

Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Witam wszystkich serdecznie w moim małym, osobistym Chaosie
Ogrodowisko podczytuję już jakiś czas, zadałam nawet kilka pytań w różnych wątkach, trochę pomarudziłam i poużałam się nad swoim marnym losem ogrodowego amatora, i w końcu przytłoczona ilością ogrodowych wątpliwości postanowiłam założyć wątek zbiorczy dla swoich pytań i błagań o pomoc
A tak teraz wygląda nasz widok przed domem:

Na razie ogrodu jak widać za bardzo nie ma, jest tylko chaos i miszmasz roślinny, który chwilami ciężko mi ogarnąć. Do zagospodarowania jest ok. 2000 metrów kwadratowych kilkunastoletniego lasu sosnowego, który był się sam wysiał na ugorach porolnych. Kiedy kupowaliśmy działkę była tu piękna łąka, i szybko zaczęliśmy narzekać na wszechobecne słońce i brak cienia. Aż nagle któregoś dnia, ni stąd ni zowąd, okazało się niespodziewanie, że już nie mieszkamy na słonecznej polanie, ale w środku ciemnego lasu!
Teraz mamy tu własny mikro klimat, który sprawia, że jest u nas zawsze zimniej niż wszędzie w okolicy, i gdy sąsiedzi opalają się w samej bieliźnie na kocykach, my opatulamy się szczelniej w ciepłe bluzy.
Bardzo chciałabym stworzyć tu tętniący zielenią leśny ogród w stylu naturalnym, czyli aby wyglądał, jakby był tu sam z siebie od zawsze. Do tego minimum pielęgnacji, barwy stonowane, żadna tam pstrokacizna, roślinność w większości samowystarczalna i dostosowana do panujących tu warunków.
Najważniejsze są: wysoko mrozoodporność oraz odporność na susze. Ponieważ działka ma charakter typowo sezonowy, i często nas tu nie ma, rośliny muszą sobie same dawać radę w obliczu niedogodnych warunków pogodowych. Z wyjątkiem rosnących pod domem hortensji bukietowych nie planuję przycinać wiosną żadnych innych roślin i chcę posadzić wszystkie tak, by mogły sobie swobodnie i bez skrępowania rosnąć tak, jak im wygodnie. Wolałabym też ograniczyć liczbę roślin liściastych na rzecz iglastych, aby zminimalizować jesienne zamiatanie liści do minimum
Trochę danych:
- Podlasie, czyli najzimniejszy region w Polsce
- głównie półcień
- ziemia porolna, kwaśna i piaszczysta, ale w razie potrzeby mogę TROCHĘ dorzucić dowolnej innej, oczywiście w ramach zdrowego rozsądku
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady
Proszę także o wyrozumiałość dla mojej ewentualnej zrzędliwości i napadów marudztwa

Ogrodowisko podczytuję już jakiś czas, zadałam nawet kilka pytań w różnych wątkach, trochę pomarudziłam i poużałam się nad swoim marnym losem ogrodowego amatora, i w końcu przytłoczona ilością ogrodowych wątpliwości postanowiłam założyć wątek zbiorczy dla swoich pytań i błagań o pomoc


Na razie ogrodu jak widać za bardzo nie ma, jest tylko chaos i miszmasz roślinny, który chwilami ciężko mi ogarnąć. Do zagospodarowania jest ok. 2000 metrów kwadratowych kilkunastoletniego lasu sosnowego, który był się sam wysiał na ugorach porolnych. Kiedy kupowaliśmy działkę była tu piękna łąka, i szybko zaczęliśmy narzekać na wszechobecne słońce i brak cienia. Aż nagle któregoś dnia, ni stąd ni zowąd, okazało się niespodziewanie, że już nie mieszkamy na słonecznej polanie, ale w środku ciemnego lasu!

Bardzo chciałabym stworzyć tu tętniący zielenią leśny ogród w stylu naturalnym, czyli aby wyglądał, jakby był tu sam z siebie od zawsze. Do tego minimum pielęgnacji, barwy stonowane, żadna tam pstrokacizna, roślinność w większości samowystarczalna i dostosowana do panujących tu warunków.
Najważniejsze są: wysoko mrozoodporność oraz odporność na susze. Ponieważ działka ma charakter typowo sezonowy, i często nas tu nie ma, rośliny muszą sobie same dawać radę w obliczu niedogodnych warunków pogodowych. Z wyjątkiem rosnących pod domem hortensji bukietowych nie planuję przycinać wiosną żadnych innych roślin i chcę posadzić wszystkie tak, by mogły sobie swobodnie i bez skrępowania rosnąć tak, jak im wygodnie. Wolałabym też ograniczyć liczbę roślin liściastych na rzecz iglastych, aby zminimalizować jesienne zamiatanie liści do minimum

Trochę danych:
- Podlasie, czyli najzimniejszy region w Polsce
- głównie półcień
- ziemia porolna, kwaśna i piaszczysta, ale w razie potrzeby mogę TROCHĘ dorzucić dowolnej innej, oczywiście w ramach zdrowego rozsądku

Będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady


____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!