Witaj Dorotko, oglądam i podziwiam. Co do lini prostych - musisz zdecydować się czy chcesz mieć ogród nowoczesny z kulami, rzeżbionymi roslinami - tak jak u Danusi i wtedy linie proste sa ok (tylko mniej je łam, nowocześnie to bardziej kańciasto na wzór np prostokąta. A jeśli wolisz styl romantyczny to pozostaw zawijasy - te sa naprawde ładne
Co do okrągłej rabaty to przede wszystkim ja stosuje skupienie podobnych kształów a nie sadzenie na przemian - tak by osiągnąć wrażenie większych plam. Np 3 swierki konika obok siebie na kształt trójkąta, 2 kule po skosie, potem z drugiej strony 4 takie same iglaczki na kształt rombu. Poza tym trzeba plamy koloru np miniarurowych berberysów lub trzmielin itp.
Dobrze Ci idzie tak trzymaj
Kasiek dzięki za wizyte u mnie i rady. Widzisz, nasadziłam bez ładu i składu, a wydawało mi się że kompozycję robie Brakowało tu doświadczonego oka. Czyli czeka mnie znowu przekopywanie roślin. Już jestem mistrzem w przesadzaniu To potrafię najlepiej
Jak czytam posty u innych to wydaje mi sięże wszyscy jesteśmy mistrzami w przesadzaniu! Dojrzałam berberysy - o takich myslałam tylko faktycznie jak są malutkie to ciężko sobie wyobrazić efekt końcowy. Możesz jeszcze dostadzić trzmielinę Gold, barwinka,tojeść rozesłaną - szczególnie żółtą, nieco dąbrówki - to wszystko w miarę kupione przed iglakami np w kształcie uśmiechu czy tam półksiężyca jak wolisz. Do tego spróbuj połączyć choć kilka takich samych iglaków choćby tylko na środku by mieć spokojny trzon kompozycji i gotowe!
Trzon kompozycji, kurcze pieczone i do tego jeszcze spokojny. Jak piszesz Kasiu to wszystko takie proste. Będę walczyła. A te moje dwa berberyski to bidulki, jeden to bagatelle, a drugi golden ring nana. Wogóle ich nie widać, prawda. Te roślinki wszystkie są malutkie wkopane tej wiosny.
Z grugiej strony domu będzie kostka i wjazd. Teraz bałagan tam jest. Na razie tylko tuje posadzone, żeby rosły i zasłoniły brzydkie sąsiedztwo. W siatkę wrosło drzewo, wyglada na raczej usychające. Puszczę po nim bluszcz, tylko jeden czy dwie sadzonki?
Dorciabku witam Cię serdecznie
Jakbym widziała swoje drapaki cyprysiki,namęczyliśmy się ale warto było...ufff...nie będę musiała latać z sekatorami,piłami,szczotkami
Twoja nazwa wątku idealnie pasowałaby do mojego,też mam ogród mniej więcej w wieku Twojego i teraz odmładzamy go.Szkoda,że od początku nie formowaliśmy krzewów,ogród teraz wyglądałby inaczej ale małą wiedzę wtedy posiadałam.Widzę dużo podobieństw w naszych ogrodach
Twoje dziecię też ma swoje drzewo.U nas są to dwa cyprysiki nutkajskie 'Pendula', dzieci je sadziły.Adrianna mówi na nie" smutaski nasze"
Widzę świeże hosty,ja też w tym roku latałam z moimi po całym ogrodzie..i nie tylko z nimi,zastanawiam się ile km zrobiłam z doniczkami
Aaa..i mam młodszą siostrę Dorcię
Będę zaglądać..
Pozdrawiam niedzielnie