a to praca domowa moja i mojego synka na pierwszy dzien wiosny w szkole

i moja wiosna z natury

Hej, będzie się działo, zaznaczam do obserwowanych

w sobotę cały dzien spędzilam w ogrodzie zeby zdążyć z pracami przed deszczami zapowiadanymi na kolejne dni. Jeszcze sporo pracy przede mną ale musze poczekać aż pojawią sie w szkółkach przywrotnik ostroklapowy, szałwia omszona, zurawki i hosty. Oto aktualne rezultaty

w najbliższą sobotę w planach mam trawnik - tylko szkoda mi trochę krokusów, ale jak widac na zdjęciach trawa wymaga intensywnej pielęgnacji... miejmy nadzieję, że nie będzie padać

A teraz trochę historii... jak przeobrażała się moja mała zielona oaza
Najpierw pojawiły się tuje. Z początku plan był taki, aby zostawić tylko trawę żeby dzieci miały gdzie grać w piłkę. W końcu dwóch chłopaków.


pojawiła się samotna sosenka, która miała mieć zadanie czysto świąteczne- na czymś trzeba zawieszać lampki w święta


Jednak oni woleli taekwon-do więc ja z ochotą zabrałam się za planowanie rabat



Potem rok w roku przesadzałam, dosadzałam i usuwałam to co na mojej gliniaste ziemi nie przetrwało
Jednak zawsze tobyły malutkie krzaczki, wiec do dziś nie ma tu jeszcze bujnej roślinnosci.

no a teraz po raz kolejny udałam sie na działkę mojej teściowej po bukszpany.
Wsadziłam je do doniczek po uprzednim namoczeniu w ukorzeniaczu i mam cichą nadzieję, że przyjmą się tak jak poprzednie.
Zastanawiam się tylko czy mogę je już przyciąć czy zaczekać aż się przyjmą i wypuszczą korzenie

Witaj Katarino,

będę podglądać Twoje poczynania, bo też jestem na etapie planowania rabat. A tujki to już masz piękne.

Pozdrawiam.

Witaj sofijka,
Miło mi,że zajrzałaś.

cześć fajnie sie zapowiada, sporo pracy (też mnie to czeka - nawet chyba więcej), ale efekty bedą powalające ze zdjęć wydaje się, że masz sporą tą działkę
Pozdrawiam Marta

witaj marta_d działeczka z rabatami i trawą ma zaledwie 200 m2, ale dla mnie wystarczy. Niestety na efekty będę musiała poczekać jeszcze kilka lat. Narazie to wszystko jest jeszcze malutkie
Ale cieszę się jak dziecko jak coś mi zakwitnie albo wypusci nowe listki