No proszę, jesteś kolejną osóbką która obstawia Kronenburg
Czyli sprawiłam sobie na początek kapryśną różę? Sadzonki kupiłam i wsadzałam chyba 2(?)tygodnie temu, więc całkiem możliwe że "kobitka" musi się zaaklimatyzować w nowym miejscu. Troszkę mnie złości że ona z fazy pąka tak szybko zmienia wygląd na taką jak na ostatnim zdjęciu.
Może faktycznie mają na to wpływ upały, bo wody wydaje mi się że ma wystarczającą ilość. Inne róże rosnące na tej rabacie nie "skarżą" na jej brak.
Jeśli chodzi o zawilce to faktycznie lubią wędrować. Wszystkie kępy które rosną u mnie pochodzą od jednej "mamusi", a ona trafiła do mnie chyba 5 może 6 lat temu.
Nie będziesz czasem w moim mieście? Może jakaś pielgrzymka?
Ewa, gdyby się udało to kawałek rozchodnika i tego tu jasnozielonego na dole, no jak to się nazywa?? Ze łba mi wyleciało! I będziemy w kontakcie, może coś jeszcze ja dla Ciebie wymyślę
U mnie jest ten zielony, okazały (też się nie znam )Matrony nie mam ale mam dużo niziutkich rozchodników. Biały Murale, ościsty, kaukaski Fuldaglum i chyba kwiecisty.
Jak tylko okazały się otworzy, wstawię zdjęcie, zobaczysz jaki ma kolor.