Hehehe Jolcia i co..... i nic tylko sadzić, sadzić teraz, tzn. zaraz, tzn. na wiosnę co to ją już za rogiem czy za oknem zobaczyłaś jako największa optymistka na Ogrodowisku ehehehe
Do Sylwestra jeszcze nieee, jutro dopiero i to wieczorem dopiero Pracowicie puki co mam i dzisiaj i jutro A Ty?
Wiesz, że światełka "się wyświeciły" u mnie dopiero teraz. A nie wyłączałam ich wcale, tylko dzień i noc świeciły No ktoś genialny wymyślił je bez kabla
U mnie sąsiedzi daleko albo zasłonięci Nawet choinka jak to moja siostra mówi "psychiczna" miga itd. non stop i nikomu nie przeszkadza no chyba, że zającom, bażantom itd., ale nic nie mówią
Oj, smutno bez słoneczka. A kysz zima
Słońce niech oddawają. Do wczoraj u mnie słoneczko było, a teraz tak, jak u ciebie. Czapki też pozrzucałam choinkom. Na rodkach zostawiasz?