I my w końcu dotarliśmy do domciu
DANUSIU dziękujemy za cudowne spotkanie w cudownym miejscu we wspaniałym towarzystwie
Gospodarzom kłaniamy się w pas za tak cudny ogród i przyjęcie nas po królewsku.
Nawet dywan był bo trawnik zachwycał szmaragdem i miękkością

ana_art napisał(a)

Inicjatorem apaszek była grupa Łódzka, tzn NIKITA, mam nadzieję, że ktoś je sfotografował w pełnej okazałości

Ależ proszę

Pierwsi goście przybywają



Sebek niczym gwiazdor hollywooda

Powoli się rozkręcamy, a Witek w ciągu godziny przebrał się trzy razy. A ja trzy godziny szukałam kapelusza, którego w sumie ani razu nie założył. Powiedział, że na trzeźwo nie zakłada Na koniec na przymus wystroił się i Hania ma zdjęcia Może znajdzie czas na wklejenie

monteverde napisał(a)

Bogdziu a kogo tak za głowę ściskasz?

To moja ogrodowiskowa sympatia (nie jedyna) Krzys M Małgosi. Tu o malo nie wpadł do jeziora jak mnie zobaczył
Super chłopak.

Na stołach nie zabrakło smakołyków Dziękuję wszystkim



Przemowa najpierw moja osobista, a potem Pani Joasi na temat historii szkółki. I prezenty, za które dziękuję wspaniałe lampy - latarenki

Kute ważki sfotografuję, bo jakoś umknęło na gorąco

Bogdzia napisał(a)

To moja ogrodowiskowa sympatia (nie jedyna) Krzys M Małgosi. Tu o malo nie wpadł do jeziora jak mnie zobaczył
Super chłopak.

Jak szkoda, że nie mogłam Was wszystkich zobaczyć ale zdjęcia oglądam, aktualnie Danusi

Spacer po ogrodzie, żółto, żółto....

To niesamowita przyjemność należeć do tak cudownej grupy ludzi pozytywnie 'zakręconych'. Móc nawiązywać nowe znajomości i zacieśniać wcześniejsze w trakcie zwiedzania uroczego ogrodu, jakim jest ogród i szkółka państwa Szmitów.

To dzięki Tobie, Danusiu, spełniają się te wszystkie możliwości. Dzięki za to wielkie.

Dziękuję także Iwonie i Markowi z Radomska, dzięki uprzejmości których podróż na to cudowne spotkanie odbyłam.