Jak najbardziej przycinamy i to ostro, formujemy krzak od maleńkości. W sprzedaży są bardzo często takie jak mówisz długie wiechy, należy je jak najszybciej skorygować Oczywiście optymalny czas tej korekty to wiosna i jesień, będziemy się cieszyć wtedy kwitnieniem w sezonie w którym nabyliśmy roślinę. Rośliny nabyte o tej porze spokojnie teraz jeszcze przycinamy
Nigdy nie używałam zakwaszacza ani nie sprawdzałam ph swojej gleby, działam intuicyjnie obserwując swoje rośliny. Na pewno jest to większy problem dla posiadaczy hortensji ogrodowych, krzewiate i bukietowe nie są tak wymagające, większość moich hortensji jest wyściółkowana korą, nie stosuję pod nią agrowłókniny więc po kilku latach i tak siłą rzeczy robi się optymalane środowisko dla hortensji, a sadzę w glebę gliniastą , kwaśnego torfu używam dosłownie garść jeśli mam, jak nie to wcale. Torf nie trzyma wody a hortensje ją uwielbiają. Nie zauważyłam, żeby to postępowanie negatywnie odbiło się na moich roślinach.
Co do magicznej siły to jest to preparat nawozowy i sam z siebie nie wystarczy jeśli zależy nam na zakwaszeniu ( optymalny jest kwaśny torf i siarczan glinu ale nie jestem osobą kompetentną w tym zakresie, może odezwie się ktoś z Forumowiczów)
Jej ale u Ciebie Bożenko piękna wiosna i słoneczko właśnie miałam zapytać czy przyciąć polar Bear którą kupiłam ma długie wiechy i od razu znalazłam odpowiedź miłego odpoczynku
Ech.. zła jestem na siebie... tak slabo pocięłam te moje hortki.. powinnam odważnie i nie zostawiac takich długich badyli. A teraz chyba za pozno na powtórne cięcie?