Tak surfinie mini sa duzo łatwiejsze , bez opryskow i obrywania zwietnietych kwiatostanow ale szczerze powiem te wieksze sa duzo bardziej atrakcyjne ..ja co roku zmieniam ,mialam pelargonie pnace ale tak sie rozrastały ze skrzynki mi spadaly , potem surfinie cudo ale tez spadaly mi skrzynki i jeszcze mszyca do tego ( podlewanie rano i wieczorem ,tak jak piszesz)teraz zdecydowalam sie na begonie sa bardzo wdzieczne ale nie tak efektowne
Surfinie byłyby piękne,gdyby nie ten diabelski wiatr który u mnie panuje.W wiszących skrzynkach miałam posadzone min.pelargonie,bakope,dalie...nic nie było w stanie wygrać walki z wiatrem.Najlepiej sprawdziły by się trawy ( im wiatr nie straszny )
Może w przyszłym roku się na nie skuszę