Trzy dni temu rozpocząłem pracę nad nowym zamierzeniem ( projektem ). Niby wszystko przemyślane, a trudności się piętrzą. Miał być trawnik za domem, od północy. Byłem przekonany, że poza barwinkiem nic tam nie urośnie - słońce latem koło godziny dwudziestej. Dwa dni temu pojawił się pomysł rabaty szerokiej na pół metra. Wczoraj na metr, bo przed wysokimi bylinami trzeba posadzić niższe. Teraz chyba z półtora metra.
Poza tym nie wiem jak założyć taki wątek.
Kibicuję Twojemu założeniu ogrodowobalkonowemu, bo sam jestem po przejściach balkonowych. Warunki uprawy ciężkie, wiem jaki wkładasz wysiłek. U mnie wszystkie rośliny zmarnowały się. Dąb wytrzymał dwa lata w donicy, nie przeżył wsadzenia do gruntu. Jona wcześniej pisała o hydrożelu, jestem za. Na razie przesyłam Ci obraz pachnącej NN. pozdrowienia
____________________
nurzam się w zieloności
http://www.ogrodowisko.pl/watek/6304-ogrod-w-deszczu