Mój również się postarał, zakwitła największa kępa, natomiast dwie małe szykują się.

Mariusz.
Z tego co pamiętam to 2,3 lata temu własnie u Ciebie widziałem polskiego kwitnącego zebrinusa. Przypuszczam, że był to ten sam którego przedstawiłeś na pierwszej fotce.
Wspaniały jest ten rok dla naszych traw.
Pozdrawiam.

Nie przeczę, jak mnie pamięć nie myli, był sadzony w 2011, choć dałbym głowę , że to jego pierwsze kwitnienie, sprawdzę w galerii.
Rok oczywiście im sprzyja, zima była łagodna i szybciej wystartowały, a jak jesień będzie ciepła i długa, to i reszta zakwitnie.
U Ciebie widzę też kwitnie.
A co tak u Ciebie Waldku słychać, miło Cie tutaj widzieć, gdzieś drogi się rozdzieliły, a teraz ponownie na jednym forum, ja już ostatecznie, wreszcie spokojne miejsce.
Pozdrówka

Edytuje w celu dołożenia fotek . Młodsze kępki dopiero zakwitają



I starsza na rabacie jesiennej

Waldek masz racje, on już kwitł i co ciekawe po pamiętnej zimie, w chwili ostrych mrozów śnieżnej w moim rejonie.
. Zdjęcie z 14 października 2012 - dzięki za detektywistyczne spostrzeżenia

Mariusz napisał:

A co tak u Ciebie Waldku słychać, miło Cie tutaj widzieć, gdzieś drogi się rozdzieliły, a teraz ponownie na jednym forum, ja już ostatecznie, wreszcie spokojne miejsce.

Zawsze jak serwują tort to łyżeczką nabieram małą odrobinkę i sprawdzam smak czekoladowego, śmietankowego i orzechowego. Dopiero po takiej degustacji proszę o większą porcję wybranego przeze mnie smaku.
Z ,,Ogrodowiskiem" jestem zaprzyjaźniony od początku jego istnienia. To co Danusia wyprawia tu na tym forum przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Dlatego powiedziałem sobie, że wszędzie dobrze, ale u Danusi za piecem (w ogrodzie) najlepiej.

waldek727 napisał(a)

Zawsze jak serwują tort to łyżeczką nabieram małą odrobinkę i sprawdzam smak czekoladowego, śmietankowego i orzechowego. Dopiero po takiej degustacji proszę o większą porcję wybranego przeze mnie smaku.

A to ciekawe

Bardzo spodobały mi się miskanty Morning Light i chciałabym je posadzić u siebie, ale mam tylko ewentualne 2 miejsca: jedno cieniste, przez to w miare wilgotne, drugie bardziej słoneczne, ale niestety wiecznie przesuszone, ze względu na niedalekie sąsiedztwo modrzewia. Czy ML poradziłby sobie w którymś z tych miejsc, czy szkoda roślin?

U mnie jeden rośnie w miejscu dobrze nasłonecznionym, drugi w nieco cienistym, obydwa na glebie umiarkowanie wilgotnej, czasem przesychającej. On dobrze rośnie w półcieniu, spokojnie możesz sadzić.

Jedna z kęp - Morning Light

Podpowiedzcie proszę, czy miskant Gracillimus przezyje zimę w donicy zadołowanej w ziemi i okryty korą i stroiszem ? czy lepiej go wsadzić bezpośrednio do gruntu ???

Spokojnie przezimuje zadołowany w donicy