Widziałam dziś w sklepie ładne sadzonki miskantów Morning Light, ale w drodze do kasy zauwżyłam na liściach małe czarne plamki, pewnie jakiś grzyb. Zrezygnowałam z zakupu, ale trochę mi jednak szkoda, stąd moje pytanie - czy takie czarne plamki to coś poważnego? Czy może jest szansa, że to tylko taki niegroźny objaw i roślina sama się z tym upora bez oprysku?
Nawiązując do mojego pytania, chciałabym zapytać właścicieli miskantów Morning Light czy zauważył ktoś u siebie te czarne plamki na liściach i czy to normalne o tej porze roku? Bardzo proszę Was o pomoc.
Witam
Przygodę z trawami dopiero rozpoczynam tak na dobre W związku z tym podpowiedzcie mi proszę co robic
Chcę kupić kilkanaście sadzonek miskanta mornin light ale nie wiem czy warto robić to przed zimą... jakie jest prawdopodobieństwo, że nowo posadzone rośliny przemarzną??? Czy trzeba będzie je okrywać na zimę? Może lepiej poczekać i kupić je wiosną? (Mieszkam w strefie klimatycznej 7a)
Z gory dziekuję wszystkim za odpowiedź
Kupujesz teraz, sadzisz, poozostawiasz nie ścięte na zimę, możesz nieco zakopczykować korą, związać źdźbła w snopek i zostawiasz do wiosny. Wiosną ścinasz i czekasz aż wypuści.