Upsss... No wiem... I co gorsza dzieci już odebrane, bo ferie niestety już skończyliśmy.
Na usprawiedliwienie mam to, że przed południem przyjeżdżałam, a wieczorem już wracałam
Ja też się nieraz do tych lepców przyklejałam, klnąc okrutnie, ale efekt jednak był, zdziesiątkowane ziemiórki, więc znowu powieszę.
Aniu, ostatnio wyczytałam o herbatce z imbiru na ziemiórki. Będę testować.
To z pokoju średniego. Zrobiłam zdjęcia, póki pusto w pokoju Wszystkie mebelki z tzw. odzysku, przemalowane przeze mnie. Mały stoliczek i fotel wiklinowy pójdą do naszej sypialni. W to miejsce czekają do przeniesienia piłkarzyki.
Zgadza się. Mam to szczęście mieszkać między jedną a drugą (albo nieszczęście). Jest jeszcze jedna w samym Krakowie, a w Mnikowie to nie byłam. To może w wakacje sobie zrobię wycieczkę
To teraz muszę, po prostu muszę, pokazać Wam coś innego niż zdjęcia ogrodowe. Choć częściowo w temacie przyrody pozostaniemy.
Otóż, mój średni synek w sobotę skończył 9 lat. I z tej okazji chcę Wam pokazać jego małą twórczość
To jego szkice z ostatniego tygodnia.