Jak fajnie tak gwarowo Ja tylko zrozumiałam Sylwie bo to po naszemu
Rumianko dużo osób u Was mówi gwarą?

Wpadlam posluchalam i lece z tym wiatrem dalej
wiosna tuz tuz u mnie juz bazie w wazonie, oczar otwiera paczki i dzieciol stuka zimo uciekaj

Super są te rejony Polski gdzie mówi się gwarą. Taki zupełnie inny klimat. U mnie pod tym względem nuda po tutaj ludność przesiedlona z innych rejonów i wszyscy mówią "normalnie". Szkoda.

Agnieszko-m u Ciebie sypało wczoraj, a dziś u mnie , ale tak mało, że można policzyć spadające płatki śniegowe.
Jolu, Aniu, Izo, Basiu często w innych rejonach Polski uważają, że jest to gwara kaszubska, jednakże od 2005r prawnie uregulowany język kaszubski.
Generalnie w domach prawie nie mówi się po kaszubsku, a jedynie używa się bardziej do okraszenia. Rdzenni kaszubi jednak posługują się tym językiem wszędzie. W szkołach też można zdawać egzaminy w swoim języku....
Puki co pozostaję przy wypowiedziach polskich, bo w końcu Danusia przepędzi mnie stąd...ha,ha...

Ja uwielbiam jak wpisujesz pozdrowienia w języku kaszubskim i liczę też na to w moim wątku.Będzie to dla mnie zaszczyt Rumianko
Bo my to tylko taka gwara..wygrabilim,wykopalim,posadzilim

No całe szczęście, że Kaszubi tu są! To oznacza, że te ziemie jednak są słowiańskie!A czy na świerczka mówimy chojna, czy na tyczkę tycz, a na łopatę rydel, to przecież w istocie nie zmienia nic.
Wszyscy wiemy o co chodzi w ogrodzie, i co do czego służy. No to co? Zatabaczym?
Pozdrowcze

Haniu tabakiera zawsze napełniona czeka na zażycie...U mnie sypie powolusieńko śnieżek...a to oddala mi wiosnę.

To jak dla mnie możesz pisać w swoim języku, bardzo to cenię.

Pszczółko, ja nie jestem kaszubką, ale mazurką... Tylę, że mieszkam na Pomorzu i jako tako nauczyłam się przez osłuchanie...

Nie rezygnuj z pisania w języku kaszubskim. Bardzo to lubimy. Pamiętam jak usankcjonowano prawnie ten język.