Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z koniczynką

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z koniczynką

Rumianka 15:50, 21 lut 2021


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10289
Irenko, rabatom woda się przyda, ale z pewnością proces topnienia będzie długi...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
mirkaka 16:03, 22 lut 2021


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9659
Rumianka napisał(a)


Jak miło Cię zobaczyć
Podpowiem może w sprawie przecieku. U mnie było podobnie. Robimy nadbudowę nad garażem. Nie mamy tam ocieplonego jeszcze dachu a pomieszczenie ogrzewamy.
Okazało się że ocieplenie z wełny mineralnej w ścianie było za mocno dosunięte do podbitki i przy dużej ilości śniegu i powolnym topnieniu cała rynna wypełniła się lodem , który zaczął zamarzać wyżej aż do dachówek i powyżej. Brak izolacji sprawiał że ten lód się powoli topił i woda migrowała szczeliną w piance montażowej przy oknie i wypływała wewnątrz, cieknąc po oknie.
Musieliśmy zdjąć podbitkę, cofnąć wełnę, /Mamy mur trzywarstwowy/. Teraz będziemy domurowywać cegłę zewnetrznego muru do połaci dachowej, żeby wełna mineralna miała oparcie w cegle.
Nie wiem Elisko czy dobrze to wytłumaczyłam, u was prawdopodobnie jest to samo.
Lud dostał się w warstwę izolacji i teraz się topi
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Agatorek 20:37, 22 lut 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Rumianka napisał(a)
Z dziką rozkoszą oddam ten snieg, za darmoszkę...


Chyba podziękuję. Jeszcze mam ostatki mojego . Ale pewnie tylko jeszcze jutro i pojutrze.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Rumianka 23:16, 22 lut 2021


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10289
mirkaka napisał(a)


Jak miło Cię zobaczyć
Podpowiem może w sprawie przecieku. U mnie było podobnie.


Mirko, dzięki za podpowiedź...Każda cenna rada jest na wagę złota...U mnie jest trochę inaczej, gdyż zadaszony taras, dawniej służący zimą za suszarnię, postanowiliśmy oszklić...Konstrukcja dachu robiona ze spadkiem...w najwyższym miejscu 2,70cm, w najniższym 2,40cm...Powinno być ok z kątem spadku i tak dotychczas było. Zamawiając okna wys. 1,80cm zostało do wypełnienia kawałek na dole (pod oknem) i kawałek u góry (nad oknem). Do istniejącej konstrukcji metalowej dospawane zostały elementy, do których zostały przymocowane kawałki płyty warstwowej wypełniające luki pod i nad oknami. Płyta warstwowa z Balexmetalu ma taki przekrój: blacha-pianka poliuretanowa-blacha...grubości takich płyt są przeróżne, my kupiliśmy 8cm, która spełnia warunki grubości pustaka. Na styku ścianek nad oknami i sufitu powstała przy montażu szczelina, gdyż nie da się nigdy dopasować co do milimetra. Ta szczelina została wypełniona pianką montażową, która ma po wyschnięciu dziurki w strukturze...woda dostała się właśnie tam, gdzie pianka i przelatuje do środka. Trzy poprzednie zimy nie były takie srogie jak ta obecna i było wszystko ok, a ta zima dała nam do wiwatu...roboty co niemiara...Obecnie eMuś usuwa kolejno tamtą piankę montażową w szczelinie, zastępując ją uszczelniaczem dekarskim, który jest elastyczny po wyschnięciu i dopasowuje do temperatury...Mamy nadzieję, że to uzdrowi sytuację. Jest tylko kłopot w wciskaniu tego uszczelniacza, trzeba bardzo uważać, by nie ubrudzić, bo ścianki wewnętrzne są białe, a uszczelniacz jest ciemny brąz...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Rumianka 23:17, 22 lut 2021


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10289
Agatorek napisał(a)


Chyba podziękuję. Jeszcze mam ostatki mojego . Ale pewnie tylko jeszcze jutro i pojutrze.

Przy tych temperaturach dodatnich wyraźnie widać światełko w tunelu, że śniegu ubywa z każdym dniem, co mnie bardzo cieszy...mam go dość w tym sezonie...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Agatorek 00:35, 23 lut 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Zaraz o nim zapomnisz , głowa do góry,
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Basieksp 09:18, 23 lut 2021


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 10350
Pianka montażowa, jeśli nie jest zakryta szczelnie jakąś zaprawą i jest narażona na działanie czynników zewnętrznych, słońce , deszcz i tp. utlenia się i wtedy traci swoje właściwości, może dlatego na początku nie przeciekało, a później warunki atmosferyczne zrobiły swoje.
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
Szymka 10:16, 23 lut 2021


Dołączył: 20 lut 2021
Posty: 881
Rumianka napisał(a)




Musiałam to zobaczyć na własne oczy

Jestem w trakcie czytania Twoich początków.
Po lekturze kolejnego wątku stwierdzam,że początki mamy wszyscy takie same
I najczęściej używane słowo, to - pierwsze
____________________
Kasia , okolice Lublina Ogród ciągłych zmian
Rumianka 18:08, 23 lut 2021


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10289
Agatorek napisał(a)
Zaraz o nim zapomnisz , głowa do góry,

Agnieszko, może tak będzie jak piszesz...dziś była iście wiosenna pogoda i widać, że pryzmy śniegowe maleją z godziny na godzinę...Do moich ciemierników jednak jeszcze nie mam dostępu, bo tam jest śniegu sporo, ale kto wie może lada dzień będzie w ogrodzie bez śniegu...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Rumianka 18:35, 23 lut 2021


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10289
Basieksp napisał(a)
Pianka montażowa, jeśli nie jest zakryta szczelnie jakąś zaprawą i jest narażona na działanie czynników zewnętrznych, słońce , deszcz i tp. utlenia się i wtedy traci swoje właściwości, może dlatego na początku nie przeciekało, a później warunki atmosferyczne zrobiły swoje.

Basiu, to co napisałaś, to jest prawda...Od 2-ch dni nie kapie...ale aż boję się wypowiadać tych słów, żeby nie wypowiedzieć w złą godzin, bo licho nie śpi...Śnieg i lód na dachu stopniał i zleciało pełno wody i do środka i na zewnątrz...Mimo rozłożonych szmat, podstawionych misek i wiader, naleciało na podłogę i oczywiście pod panele...które namokły i nie wiem, czy nie trzeba będzie dawać nowych...oby nie...Mało tego, to jeszcze zaczęło od wilgoci "smażyć" się gniazdko elektryczne, którego styki kabli znalazły się w miejscu ściekania wody...Dobrze, że byliśmy akurat w domu, bo boję się myśleć, czym by się to skończyło np w nocy lub podczas naszej nieobecności...Dla bezpieczeństwa na przyszłość eM wymontował to gniazdo likwidując całkowicie w tamtym newralgicznym miejscu...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies