Jabłonka Zatem czekam na zdjęcia.
A jak lilak nie zmarzł to co to może być? To dopiero zagadka. Wszystko wokoło ma się dobrze. Jutro idę na bardziej dociekliwe oględziny.
Myślałam że tylko ja tak mam ale i u Ciebie forum słabo działa. Jak jest ponad 100 osób na O to się wiesza jak teraz jest ok 30 to całkiem nieźle jest.No ale ile można po nocach siedzieć.
O ile dobrze pamiętam widziałam u ciebie lilaki.
Możesz mi pomóc....mój lilak kupiony 2 lata temu w pierwszym roku pięknie zakwitł...w zeszłym roku nie miał nawet jednego pączusia...a w tym cały jeden.
Co ja robię nie tak?
Podobno trzeba ucinać przekwitłe kwiatostany...ale wszystkie okoliczne ogródki po drodze do miasta mają pod płotami wielkie drzewa i nic nie ucinają a kwiatów jest multum.
Podpowiesz coś?
Aaaa dodam jeszcze, że ma bardzo dużo dużych liści, więc ma się chyba nie źle.
Mój kupiony 2 lata temu zachował się identycznie w drugim roku
ale ja go przrdadzalam 2x i mało o niego dbalam
W zeszłym roku dostał dużo wody i w tym pięknie zakwitnie
Najgorzej bedą kwitly u mnie 2 krzaki rosnące po czeremchą, tez młode
Chyba muszę o nie lepiej zadbać w trudnym miejscu.
One tworzą pąki kwiatowe w poprzednim roku a do tego młode krzewy nie maja tak głębokich korzeni jak stare krzaczory
Tez słyszałam ze trzeba ucinac kwiatostany ale to chyba ważniejsze u młodych krzewów
Przekwitnięte i zasuszone kwiatostany brzydko wyglądają, więc ja je wycinam. Nawet nie ze względu na przyszłe kwitnienie, ale na wygląd krzaka właśnie. Poza tym niezbyt się lilakiem przejmuję. No może tym najbardziej, żeby odrosty usuwać