maed
20:04, 01 sty 2016

Dołączył: 25 gru 2015
Posty: 180
Witam wszystkich. To już mój drugi start na forum
Zaczęłam od wątku ekologia i tam Danusia mnie namawiała żebym założyła wątek o swoim ogródku.
Jestem z tych co potrzebują długiego rozruchu. Od roku czytam Ogrodowisko, podziwiam Wasze ogrody, a przede wszystkim fenomen jakim jest to forum - tu odbywa się poradnictwo ogrodowe i toczy życie towarzyskie. A wszystko dzięki Danusi!
Teraz do rzeczy, bo potrzebuję opinii innych więc każda podpowiedź, porada ale też krytyka mile widziana.
Mieszkam w Warszawie, w sumie nie tak daleko od centrum, w bloku na parterze i jestem szczęśliwą posiadaczką 2 ogródków: przedogródka 17m2 i zaogródka 38m2. Wprowadziłam się wiosną 2014 czyli moje ogródki są jeszcze w okresie żłobkowym
Dziś będzie o zaogródku. Tak wyglądał jesienią 2014r.
Ogródek jest usytuowany między blokami, to taka zielona co prawda ale jednak studnia. Od równonocy jesiennej do wiosennej słońca nie ma w ogóle, a w okresie wiosenno-letnim tylko kilka godzin po południu. Jednym z moich marzeń były własne krzaki borówek i zostały posadzone w najbardziej słonecznym miejscu (prawa strona zdjęcia), gdzie radzą sobie bardzo dobrze. Ponieważ nawiozłam dla borówek kwaśnej ziemi, to z tej wykopanej został usypany wał (po lewej stronie). Musiałam po prostu coś z tą ziemią zrobić, ale był to strzał w dziesiątkę, bo drenaż jest nie najlepszy i dzięki podniesionym rabatom, rośliny miewają się całkiem dobrze. Nie będę opisywała po kolei, tylko zamieszczę plan ogródka, który zrobiłam rok temu.
Teraz zdjęcie z tegorocznej jesieni.
Od razu wyjaśniam, że ten pasek po środku, to lina po której moja córka sobie chadza. Dlatego też nasadzenia są z boku, a po środku trawnik. Dodaję jeszcze zdjęcie z widokiem w drugą stronę.

Jestem z tych co potrzebują długiego rozruchu. Od roku czytam Ogrodowisko, podziwiam Wasze ogrody, a przede wszystkim fenomen jakim jest to forum - tu odbywa się poradnictwo ogrodowe i toczy życie towarzyskie. A wszystko dzięki Danusi!
Teraz do rzeczy, bo potrzebuję opinii innych więc każda podpowiedź, porada ale też krytyka mile widziana.
Mieszkam w Warszawie, w sumie nie tak daleko od centrum, w bloku na parterze i jestem szczęśliwą posiadaczką 2 ogródków: przedogródka 17m2 i zaogródka 38m2. Wprowadziłam się wiosną 2014 czyli moje ogródki są jeszcze w okresie żłobkowym

Dziś będzie o zaogródku. Tak wyglądał jesienią 2014r.

Ogródek jest usytuowany między blokami, to taka zielona co prawda ale jednak studnia. Od równonocy jesiennej do wiosennej słońca nie ma w ogóle, a w okresie wiosenno-letnim tylko kilka godzin po południu. Jednym z moich marzeń były własne krzaki borówek i zostały posadzone w najbardziej słonecznym miejscu (prawa strona zdjęcia), gdzie radzą sobie bardzo dobrze. Ponieważ nawiozłam dla borówek kwaśnej ziemi, to z tej wykopanej został usypany wał (po lewej stronie). Musiałam po prostu coś z tą ziemią zrobić, ale był to strzał w dziesiątkę, bo drenaż jest nie najlepszy i dzięki podniesionym rabatom, rośliny miewają się całkiem dobrze. Nie będę opisywała po kolei, tylko zamieszczę plan ogródka, który zrobiłam rok temu.

Teraz zdjęcie z tegorocznej jesieni.

Od razu wyjaśniam, że ten pasek po środku, to lina po której moja córka sobie chadza. Dlatego też nasadzenia są z boku, a po środku trawnik. Dodaję jeszcze zdjęcie z widokiem w drugą stronę.

____________________
Edyta - Ogródek podwórkowy
Edyta - Ogródek podwórkowy