Masz rację Haniu najlepiej się wypoczywa w ruchu i slońcu...no ja tak przynajmniej mam

Uwielbiam Wasze wierszyki i Twoje kolorowe pompony Haniu

i ja i ja
i wierszyki i pompony i poczucie humru i dobra rade, ktora zawsze sluzysz

Kochane moje, Kasia, Izabelka i Gobasia! Na Was zawsze mogę liczyć! Wspieracie mnie permamentnie! Dziękuję za słowa otuchy!

Dla Was mój pigwowiec "nalewkowy" POd taką bramą chodzę tu i tam w ogrodzie!

W odpowiedzi na buły i muskuły!

Fakt prawica wyrobiona,
laska trenuje ramiona,
bo gdyby nie ta podpórka
nie wyszłaby Hania z podwórka!
A tak , na trzech nogach kuśtykam,
w żółwiej co prawda szybkości,
i już kilometrow nie łykam!
Lecz jest ruch, i powód do radości!
____________________


Dzisiejszy trawniczek

Jejku Haniu, tyle owocow masz?
Widzisz, dobrze ze przypomnialas, musze sie rozgladnac za owocami kto ma w ogrodzie
W tamtym roku dostalam kilka, pocielam na cieniutkie plasterki ( na maszynce do ciecia chleba ) i ususzylam. Dodawalam plasterek do herbatki hmmm pychotka byla

A Ty Hanusiu co robisz z tych dobroci?

Pigwowiec- Część suszę, część w sokowniku na sok do herbaty, troche na nalwkę. Wymieniam sie barterowo z sąsiadką za aronię. A cz ęś już używam do herbaty zamiast cytryny. To jest 25 letni krzew, wyższy niż 2 metry chyba, Ma tylko jedną wadę, nie pachnie tak jak ten niski pigwowiec, co to do metra ledwie dorasta,

To jest pigwowiec pośredni.

Haniu...ślicznie u Ciebie i bardzo smakowicie.Pozdrawiam.

No wlasnie, ten co ja dostalam rok temu, pachnial na caly dom, bardzo lubie ten zapach

Haniu, wroce do tematu chrzanu. Czy liscie rosnace na lakach mozna pomylic z jakas inna roslina ?