TEO
12:11, 11 mar 2016
Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 43
Podglądam Ogrodowisko od dwóch lat. Dopiero niedawno odważyłam się zalogować...
Cały czas uczę się podczytując cichaczem Wasze wątki.
U mnie na początku był oczywiście chaos i w ogrodzie i w mojej głowie...Od czasu odkrycia Waszych ogrodów zmieniam swoje podwórko, z różnym skutkiem. Niektóre fragmenty ogródka zaczynają mi się podobać, niektóre zmieniałam w poprzednim sezonie i w dalszym ciągu nie jestem zadowolona...
Wiem, że czeka mnie mnóstwo pracy, pozytywem jest jednak fakt, że samo planowanie, oglądanie roślinek i ogrodów innych daje mi wiele radości i jest odskocznią od codzienności.
Nazwa ogrodu pochodzi od dwóch przytulonych do siebie dębów, rosnących naprzeciw naszego domu, na działce sąsiada. Bardzo je lubię, może z wyjątkiem jesieni kiedy większość liści z tych pięknych, majestatycznych drzew spada na nasze podwórko
Początki ogrodu sięgają roku 2008, kiedy to po zrobieniu utwardzeń z kostki brukowej wyznaczyliśmy miejsce na pierwsze rabaty. Ile było radości...
Teraz te nasadzenia nie pasują mi tu i owdzie, ale na tamten czas bardzo chcieliśmy mieć jużjakieś swoje drzewka i krzewy, a nie tylko wszechobecne błoto.
Witam wszystkich w moim wątku
Cały czas uczę się podczytując cichaczem Wasze wątki.
U mnie na początku był oczywiście chaos i w ogrodzie i w mojej głowie...Od czasu odkrycia Waszych ogrodów zmieniam swoje podwórko, z różnym skutkiem. Niektóre fragmenty ogródka zaczynają mi się podobać, niektóre zmieniałam w poprzednim sezonie i w dalszym ciągu nie jestem zadowolona...
Wiem, że czeka mnie mnóstwo pracy, pozytywem jest jednak fakt, że samo planowanie, oglądanie roślinek i ogrodów innych daje mi wiele radości i jest odskocznią od codzienności.
Nazwa ogrodu pochodzi od dwóch przytulonych do siebie dębów, rosnących naprzeciw naszego domu, na działce sąsiada. Bardzo je lubię, może z wyjątkiem jesieni kiedy większość liści z tych pięknych, majestatycznych drzew spada na nasze podwórko

Początki ogrodu sięgają roku 2008, kiedy to po zrobieniu utwardzeń z kostki brukowej wyznaczyliśmy miejsce na pierwsze rabaty. Ile było radości...
Teraz te nasadzenia nie pasują mi tu i owdzie, ale na tamten czas bardzo chcieliśmy mieć jużjakieś swoje drzewka i krzewy, a nie tylko wszechobecne błoto.
Witam wszystkich w moim wątku

____________________
Sylwia Ogrodek pod przytulonymi dębami
Sylwia Ogrodek pod przytulonymi dębami