domola
18:18, 09 kwi 2016
Dołączył: 09 kwi 2016
Posty: 7
Witam wszystkich, którzy tu zajrzą 
Założyłam ten wątek, gdyż dopiero zaczynam przygodę z ogródkowaniem, a mój ogródek jest mały, długi i wąski, w kształcie litery L, a do tego w połowie zacieniony i wilgotny. Słowem - trudne warunki aranżacyjne i duże ograniczenie w doborze roślin. Liczę bardzo na wszelką pomoc i wskazówki.
Ale od początku...
Mój ogródek jest położony na parterze przy bloku, nad garażem (co dodatkowo ogranicza), mieszkanie narożne i ogródek w kształcie L, którego krótsze ramię wychodzi na pd-wsch, a dłuższe - na pn-zach.
Oto kilka zdjęć podglądowych, dorzucę też mapkę z wymiarami i moimi planami (jak już je zrobię)
Poniżej dłuższa część - ta zacieniona przez większość dnia, częściowo zasłonięta dodatkowo balkonem sąsiada (no i wysokim płotem), a przez to bardzo wilgotna, w szczególności pod balkonem. Słońce z tej strony jest przez jakieś 3 godz. dziennie, bo niestety jak już się wynurzy zza mojego bloku, to kilkanaście metrów od niego, jest równoległy blok i słońce chowa się za nim, więc nie dociera do mojego ogródka aż do zachodu, ale tylko przez te kilka godzin :/
Widok od zewnątrz:
A to widok na drugą część - za zakrętem
Narożnik:
Trawa jak wygląda, każdy widzi :/ Od strony pn-zach jest pełno chwastów, mchu i robactwa się wylęga masa, a od tej drugiej, gdzie słońce grzeje latem od ok.8 do 14-15 jest przesuszona, ale przyznaję - nie podlewałam trawnika.
Jak widać częściowo, na razie na tle przęseł z kratką są posadzone po 3 Szmaragdy i w rogu coś, co kwietnie na różowo i te kwiaty przypominają mi trochę malwy, ale nie wiem co to. Główne problemy aranżacyjne dla mnie, to szerokość tych pasów ziemi, a od strony pn-zach cień i wilgoć.
Wstępnie zaplanowałam drewniany taras (modrzew syberyjski) na dłuższej części na długość 4 przęseł płotu, tj. pod balkonem i kawałek dalej, i całą szerokość ogródka, bo inaczej nie ma sensu. Taras drewniany to moje marzenie, nie wyobrażam sobie innego materiału, tylko... czy drewno wytrzyma takie warunki - cień i wilgoć, nie wypaczy się szybko, czy coś? :?
W rogu, tym na zakręcie, marzy mi się jakieś drzewko na pniu, ale z uwagi na małą powierzchnię i garaż pod ziemią ciężko z tym może być. Myślałam więc o zbudowaniu ocieplanej donicy (takiej, jak w kilku wątkach były prezentowane), max 1m x 1m i 50-60 cm głębokość, ale czy to wystarczy? Z tego co przeszperałam z polecanych drzewek do donic i znoszących półcień/stanowiska pół słoneczne, to wyszło mi, że miłorząb mariken, albo trzmielina powinny się nadać. Mam rację? Do tego chciałabym podsadzić jakieś trawy/miskanty, albo bluszcz (co lepiej?), a pod donicą hosty i/lub żurawki, bo nie wiem, czy wszystko by się zmieściło.
W drugim rogu, całkiem zacienionym i najbardziej wilgotnym mam największy kłopot. Myślałam o tym, żeby zmienić krańcowe przęsło (to przy ścianie bloku) na kratkowe, co da więcej światła i wtedy obsadzić całą tą ścianę jakimś pnączem cieniolubnym, żeby się osłonić od wścibskich spojrzeń
Co by się nadało w takie warunki? Poza tym, myślałam o tym, żeby w tej części w ogóle zlikwidować trawnik, bo jak wyżej pisałam ciężko utrzymać jego wygląd i lęgnie się tam mnóstwo żyjątek. Zamiast trawy myślałam żeby wysypać jakiś jasny żwir/grys. Co myślicie?
A na drugim boku ogródka, tym bardziej słonecznym, chciałam stworzyć wzdłuż płotu rabatę. Nie wiem jeszcze czy wzdłuż całego płotu, czy tak na środku na długość kilku metrów. Marzę o hortensjach - myślałam, żeby posadzić je w długiej donicy, ale węższej niż ta w rogu (np. 50 cm szerokości - czy to im wystarczy?) i czymś je podsadzić. Generalnie bardzo chciałabym mieć: hortensje Limelight, miskanty, żurawki pomarańczowe i citronella i tawułki RED SENTINEL GEOLIA. Podobają mi się też hostie zielone i zielono-białe, żurawki bordowe i berberys Thunberga. No i bukszpany.
Chyba dalsze rozpisywanie się nie ma sensu bez rysunku ogródka z wymiarami i moim szkicem
Kończę więc tymczasem.
Pozdrawiam!

Założyłam ten wątek, gdyż dopiero zaczynam przygodę z ogródkowaniem, a mój ogródek jest mały, długi i wąski, w kształcie litery L, a do tego w połowie zacieniony i wilgotny. Słowem - trudne warunki aranżacyjne i duże ograniczenie w doborze roślin. Liczę bardzo na wszelką pomoc i wskazówki.
Ale od początku...
Mój ogródek jest położony na parterze przy bloku, nad garażem (co dodatkowo ogranicza), mieszkanie narożne i ogródek w kształcie L, którego krótsze ramię wychodzi na pd-wsch, a dłuższe - na pn-zach.
Oto kilka zdjęć podglądowych, dorzucę też mapkę z wymiarami i moimi planami (jak już je zrobię)

Poniżej dłuższa część - ta zacieniona przez większość dnia, częściowo zasłonięta dodatkowo balkonem sąsiada (no i wysokim płotem), a przez to bardzo wilgotna, w szczególności pod balkonem. Słońce z tej strony jest przez jakieś 3 godz. dziennie, bo niestety jak już się wynurzy zza mojego bloku, to kilkanaście metrów od niego, jest równoległy blok i słońce chowa się za nim, więc nie dociera do mojego ogródka aż do zachodu, ale tylko przez te kilka godzin :/


Widok od zewnątrz:

A to widok na drugą część - za zakrętem


Narożnik:

Trawa jak wygląda, każdy widzi :/ Od strony pn-zach jest pełno chwastów, mchu i robactwa się wylęga masa, a od tej drugiej, gdzie słońce grzeje latem od ok.8 do 14-15 jest przesuszona, ale przyznaję - nie podlewałam trawnika.
Jak widać częściowo, na razie na tle przęseł z kratką są posadzone po 3 Szmaragdy i w rogu coś, co kwietnie na różowo i te kwiaty przypominają mi trochę malwy, ale nie wiem co to. Główne problemy aranżacyjne dla mnie, to szerokość tych pasów ziemi, a od strony pn-zach cień i wilgoć.
Wstępnie zaplanowałam drewniany taras (modrzew syberyjski) na dłuższej części na długość 4 przęseł płotu, tj. pod balkonem i kawałek dalej, i całą szerokość ogródka, bo inaczej nie ma sensu. Taras drewniany to moje marzenie, nie wyobrażam sobie innego materiału, tylko... czy drewno wytrzyma takie warunki - cień i wilgoć, nie wypaczy się szybko, czy coś? :?
W rogu, tym na zakręcie, marzy mi się jakieś drzewko na pniu, ale z uwagi na małą powierzchnię i garaż pod ziemią ciężko z tym może być. Myślałam więc o zbudowaniu ocieplanej donicy (takiej, jak w kilku wątkach były prezentowane), max 1m x 1m i 50-60 cm głębokość, ale czy to wystarczy? Z tego co przeszperałam z polecanych drzewek do donic i znoszących półcień/stanowiska pół słoneczne, to wyszło mi, że miłorząb mariken, albo trzmielina powinny się nadać. Mam rację? Do tego chciałabym podsadzić jakieś trawy/miskanty, albo bluszcz (co lepiej?), a pod donicą hosty i/lub żurawki, bo nie wiem, czy wszystko by się zmieściło.
W drugim rogu, całkiem zacienionym i najbardziej wilgotnym mam największy kłopot. Myślałam o tym, żeby zmienić krańcowe przęsło (to przy ścianie bloku) na kratkowe, co da więcej światła i wtedy obsadzić całą tą ścianę jakimś pnączem cieniolubnym, żeby się osłonić od wścibskich spojrzeń

A na drugim boku ogródka, tym bardziej słonecznym, chciałam stworzyć wzdłuż płotu rabatę. Nie wiem jeszcze czy wzdłuż całego płotu, czy tak na środku na długość kilku metrów. Marzę o hortensjach - myślałam, żeby posadzić je w długiej donicy, ale węższej niż ta w rogu (np. 50 cm szerokości - czy to im wystarczy?) i czymś je podsadzić. Generalnie bardzo chciałabym mieć: hortensje Limelight, miskanty, żurawki pomarańczowe i citronella i tawułki RED SENTINEL GEOLIA. Podobają mi się też hostie zielone i zielono-białe, żurawki bordowe i berberys Thunberga. No i bukszpany.
Chyba dalsze rozpisywanie się nie ma sensu bez rysunku ogródka z wymiarami i moim szkicem

Pozdrawiam!
____________________
Ola - Mój ogródek - tasiemiec
Ola - Mój ogródek - tasiemiec