Po przyjeździe zrobilam maly rekonesans w ogrodzie: młoda trawka nie ucierpiała, krokusów i innych cebulowych jeszcze nie widać...Tył ogrodu to bagnisko teraz, wciagnelo mnie z butami
Jedyne co mi sie nie podoba to ciemierniki w doniczkach... Mają żółte liście...Przemarzły? Za mało podlewane? Nie wiem czy cos z nich bedzie....
W marcu, jak już nie będzie przymrozków uszkodzone liscie ciemierników trzeba wyciąć. Nic strasznego. Ważne by serce rozety z pąkami było zdrowe, zielone. Jeśli któreś pąki będą czarne też trzeba usunąć. Do prac przy ciemierniku koniecznie potrzebne są rękawiczki, bo sok może podrażnić skórę.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Buty gubisz, powiadasz U mnie to samo, plus "potok" przepływający przez tylną część działki. Tak to jest, jak się ma działkę ze spadkiem i do tego jedną z najniżej położonych Wszystko spływa z pól, bo ziemia zamarznięta. Warzywny w wodzie, ale w tym roku już się tak nie martwię. Przynajmniej pod domem w miarę sucho.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Dlatego pisałam wczoraj ze za wcześnie na cięcie
Wszystkim ciemiernikom w ogrodzie wycięłam wczoraj liście, zapobiega to chorobom grzybowym a i tak największa ozdoba bedą kwiaty
Tu będę dyskutować , bo jak praktyka pokazuje, liście ciemierników są swoistym parasolem nad sercem rozety, która nie lubi być mokra (a korzeń lubi stałą wilgoć). Wyjątkiem są ciemierniki rosnące pod okapem drzewa. (w zeszłym roku, w którymś wątku był właśnie problem z zagniwającą po wycięciu wszystkich liści rozetą. Jeśli liście są zdrowe to szkoda je wycinać bo to wielka ozdoba w ogrodzie.
Często na zdjęciach pokazywane są wycięte ciemierniki...ale zazwyczaj są to ogrody z cieplejszego klimatu, a byliny rosną pod drzewami.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)