Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogropole- jeszcze nie ogród, ale już nie pole

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogropole- jeszcze nie ogród, ale już nie pole

07:35, 01 paź 2016
Makusia napisał(a)


Oj Dziewczyny ja dostałam książeczką z miejscem na podpisy Księdza, a tam: 31 różańców, wszystkie niedziele do maja, wszystkie drogi krzyżowe, wszystkie roraty (czy coś), wszystkie majówki...to normalne?? W sumie głupio pytam- mój jest w szkole katolickiej, to chyba normalne...


mnie to nie dziwi .... juz mam to za sobą ale odnoszę wrażenie że komunia czy bierzmowanie jest po to żeby żeby kościół miał dobrą frekwencję ...bo nie tylko dzieci czy młodzież muszą przyjść ale i rodzice też maja swój grafik
to taka metoda siłowa jest ...bo jak nie nazbierasz pieczątek naklejek czy obrazków w ilości wymaganej to nie ma co liczyć na sakramenty.

do bierzmowania przygotowanie trwa przez całe gimnazjum 3 lata

dodatkowym utrudnieniem był fakt że moje dziecko do gimnazjum dojeżdżało do innej szkoły w innej miejscowości ( troje takich dzieci w było w naszej parafii - dla księdza to było nie do zrozumienia i pojecia, że dziecko nie chodzi tu do gimnazjum ...nawet miał trudność z zapamiętaniem tych dzieci)...a większość spotkań Ksiądz organizował zaraz po lekcjach w naszym miejscowym gimnazjum ...wiec w tygodniu uczestnictwo było nie możliwe...bo zwykle o takiej godzinie moje dziecko miało jeszcze swoje szkolne lub pozaszkolne dodatkowe zajęcia.

oj długo by mi pisać o tym ....myślę ze w każdej parafii jest podobnie.

AniMa 19:43, 01 paź 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Milka napisał(a)

A jaka odmiana?

Irenko nie mam pojęcia. U mojej mamy rośnie to od wieków i miało kilka odnóg, jedna mi się dostała..... Przesadziłam dzisiaj, ale juz ciemnawo było i zdjęcie jutro
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
AniMa 19:50, 01 paź 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
A tak przy okazji.... przy takim ciepelku odpisuję

Godzina prawie 20:00 ciemno, ale milusio.... Chyba mam starodawną duszę, bo uwielbiam siedzieć przy ogniu.....
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
kasia_w 19:51, 01 paź 2016


Dołączył: 16 sie 2013
Posty: 4920
U nas było zupełnie inaczej.pełny luz żadnych nabożeństw na zaliczenie zero naklejek czy podpisów .dzieciak miusialy jedynie zaliczyć bardzo skrotowy katechizm i wypadało żeby przyszły przynajmniej na co druga próbę bezpośrednio przed komunią w maju.Sama komunia byla bardzo sympatyczna i krótka bez nadecia. Jako rodzice ufundowalismy krzyż na wieżę (..akurat spadł czy coś...) w każdym razie ksiądz wpadł na super pomysł żeby do tej kuli co jest pod krzyżem włożyć zdjęcia i podpisy naszych dzieciaków. Także miały radoche bo są na wieży; )
____________________
Mały ogród Kasi , Izrael-ogrody i nie tylko
AniMa 19:51, 01 paź 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
nawigatorka napisał(a)
Aniu.tak sobie myślę o tym Twoim przedogrodku....wiem że cena ma znaczenie przy takiej ilości a moze posadzilabys zwykle graby po np trzy sztuki w jeden dołek i prowadziła na wielopniowe drzewo?
Czy takich nie bierzesz pod uwagę?
Wtedy drzew mysilalby być mniej,zwykłe graby drogie nie są i można je ciac do woli

Asiu juz nawet nie chodzi o tę cenę, tylko o zgranie wszystkiego razem aby nie przesadzić.....
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
AniMa 19:57, 01 paź 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
lindsay80 napisał(a)


Aniu, no patrz, ja też na tyłach walczyłam w ostatnim czasie, dziś w końcu zakończyłam akcje plewienie, a mój ugor w końcu się ucywilizowal.

Czytalam też o komunii i przygotowaniach do niej, nie wiem jak ja zniosę latanie do kościoła na wszystkie msze, bo normalnie to jesteśmy na bakier z tymi sprawami i to będzie takie wymuszone i na siłę, na szczęście moja corka dopiero jest w pierwszej klasie.

Dobre.... Ja tez bardziej kosmitów ogarniam, niż wywody obecnych księży Poważnie-siedziałam na tym różańcu i próbowałam Ogrodowisko odpalić, ale jakiś słaby zasięg
Ja z eMem i znajomymi już się umawiamy na zmiany w dowożeniu dzieci, zwłaszcza, że też jesteśmy "dojeżdżający" (2 km)
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
AniMa 19:59, 01 paź 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Makusia napisał(a)


Oj Dziewczyny ja dostałam książeczką z miejscem na podpisy Księdza, a tam: 31 różańców, wszystkie niedziele do maja, wszystkie drogi krzyżowe, wszystkie roraty (czy coś), wszystkie majówki...to normalne?? W sumie głupio pytam- mój jest w szkole katolickiej, to chyba normalne...

Marta tak, jak pisałam......dyżury rodzicielskie....tego się nie da w normalnym toku życia rodzinnego ogarnąć...
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
AniMa 20:02, 01 paź 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Nett napisał(a)


Współczuję... U nas tego nie było. Wystarczyło po razie przyjść żeby dziecko zobaczyło co to.
Ale i tak im bliżej maja, tym więcej wizyt w kościele było. Doszły próby, spotkania, ustalenia. Ciężko wyrobić z czasem.
Ale będziemy trzymać kciuki

Anetko, jak moja starsza szykowała sìę na Krzekowie, to musiała tylko niedziele i modlitwy zaliczyć...... Czasy się zmieniają....i miejsca.....
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
AniMa 20:07, 01 paź 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
Marzenaka napisał(a)

Chyba bym była sama przerażona...

A ksiądz u Was taki straszny???? Ja po prostu nie lubię czasu marnotrawić... za dużo tego dla tych maluchów, zwłaszcza w takich czasach....
Ale to inna dyskusja.....
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
AniMa 20:12, 01 paź 2016


Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999
eee_taam napisał(a)


mnie to nie dziwi .... juz mam to za sobą ale odnoszę wrażenie że komunia czy bierzmowanie jest po to żeby żeby kościół miał dobrą frekwencję ...bo nie tylko dzieci czy młodzież muszą przyjść ale i rodzice też maja swój grafik
to taka metoda siłowa jest ...bo jak nie nazbierasz pieczątek naklejek czy obrazków w ilości wymaganej to nie ma co liczyć na sakramenty.

do bierzmowania przygotowanie trwa przez całe gimnazjum 3 lata

dodatkowym utrudnieniem był fakt że moje dziecko do gimnazjum dojeżdżało do innej szkoły w innej miejscowości ( troje takich dzieci w było w naszej parafii - dla księdza to było nie do zrozumienia i pojecia, że dziecko nie chodzi tu do gimnazjum ...nawet miał trudność z zapamiętaniem tych dzieci)...a większość spotkań Ksiądz organizował zaraz po lekcjach w naszym miejscowym gimnazjum ...wiec w tygodniu uczestnictwo było nie możliwe...bo zwykle o takiej godzinie moje dziecko miało jeszcze swoje szkolne lub pozaszkolne dodatkowe zajęcia.

oj długo by mi pisać o tym ....myślę ze w każdej parafii jest podobnie.


Zgadzam się... moją starszą teraz to wszystko odpycha, przez takie postępowanie...młodsza jest na początku, to jeszcze ją ciekawi...
Ja wolę te aspekty w ciszy i skupieniu a nie przy złotych szatach, kielichach itd....
____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies