Dzień Dobry!

Dokładnie 3 tygodonie temu zasiałem trawę na pow. ok. 340m2 (10kg DSV 230). Załączone zdjęcia pokazują stan sprzed 3-4 dni.
Teren pod siew był dokładnie przygotowany (naniesiono dodatkowo ok. 20-25cm ziemi ogrodniczej). Był też zniwelowany zgodnie z moim projektem.

Niestety kilka dni po siewie przyszła potężna ulewa i zmyła część nasion.
Trawa w tym momencie jest za rzadka. Mam więc następujące pytania:
1. Gdzie dosiać trawę? Punktowo czy na całej powierzchni?
2. Jak to technicznie zrobić?

Bardzo proszę o radę w tym temacie.

Nic nie robić, czekać co wzejdzie, jak wzejdzie i gdzie spłynęły nasiona. Dopiero potem poradzę co robić, teraz to nic nie zrobisz. Dlatego tak "uwielbiam" siać trawniki, zawsze jest ulewa gdy modlisz się żeby nie było

Ale jak to wygląda, trawnik posiałeś w miejscu na basen? No bo wszędzie okopy jakby wojna była, w dodatku opancerzone matą normalnie jak w wojnę.

Bez drenażu to za chwilę będzie tutaj jezioro albo zbiornik p.pożarowy

Widać chwasty jednoroczne, one nie są groźne, bo zginą podczas koszenia, bo nie pozwolisz im się wysiać. Gorzej, bo widać chyba dzikie turzyce, a je trzeba usuwać wraz z korzeniami. Kosić, kosić.

Na razie koś końcówki, potem po 5 dniach pokaż jak wygląda po koszeniu. Na razie niczym nie nawoź. Dobrze wygląda.

Witam,
Miałem ponownie "szczęście"... dwa lata temu przy sianiu trawy trafiłem na upały.
W tym roku po kilku dniach od posiania trawy (600m2) spadł ulewny deszcz (wczoraj)i większa część nasion spłynęła tuż pod świeżo posadzone tuje.

Proszę Was o pomoc co w tej sytuacji zrobić? Trawnika raczej nie uratuję ale co z tujami?
Wszystkich nasion nie wybiorę (zmieszane z ziemią).
Czy poczekać aż trawa wokół tuji wzejdzie i wtedy ją usunąć ręcznie?
Czy też po tym jak wzejdzie przykryć ją tymczasowo grubą agrowłókniną?
Proszę o propozycję, mi już ręce opadają.